Naradzajmy się w całej Polsce. Apel ZNP i środowisk nauczycielskich oraz rodziców

Organizujmy w szkołach obywatelskie narady poświęcone edukacji! – zaapelowali przedstawiciele ZNP i środowisk nauczycielskich oraz rodziców. Pierwsze narady już się odbyły

ZNP zawiesił strajk, ale nie zawiesił protestu. – Wspólnie z naszymi partnerami chcemy nadać impuls obywatelskim naradom poświęconym przyszłości edukacji – zapowiedział prezes ZNP Sławomir Broniarz. W czasie strajku nauczyciele walczyli głównie o podwyżki w oświacie i poprawę warunków pracy, ale „nawet na sekundę nie zapomnieliśmy, że tak naprawdę istotą naszego protestu jest naprawa polskiego systemu edukacji”. – Chcemy w gronie nauczycieli, rodziców, pracowników oświaty, samorządowców, specjalistów, ekspertów organizacji pozarządowych rozmawiać o tym, jak ma wyglądać polska edukacja, polska szkoła i jakiej szkoły chcielibyśmy dla naszych dzieci – wyjaśnił prezes ZNP. Związek chce rozmawiać nie tylko o kwestiach płacowych, ale także o tym, jaka ma być przyszłość polskiej szkoły.

Narady mają stać się etapem przygotowań do edukacyjnego okrągłego stołu organizowanego pod egidą Rady Dialogu Społecznego i prezydenta RP Andrzeja Dudy. – Zakładamy, że narady odbędą się do 15-20 czerwca, a więc okres tuż po zakończeniu roku szkolnego byłby dobry do podsumowania i pokazania dobrych i złych stron obecnego modelu edukacji, ale także zwrócili uwagę na to, jakiej edukacji oczekujemy – mówił Sławomir Broniarz. Podstawą do debaty mogłyby stać się postulaty ZNP zebrane w pakiet „Szkoła na 6” – wzrostu nakładów na edukację, odchudzenia podstawy programowej, zwiększenia autonomii nauczycieli, kształcenia umiejętności, ograniczenia biurokracji w szkole i wzrostu wynagrodzeń w oświacie. Związek zamierza zresztą przeprowadzić kompleksowe badania szkolnej biurokracji, w którym weźmie udział kilkanaście tysięcy nauczycieli.

– Chcemy, żeby to były narady szkolne, nie chcielibyśmy ich organizować poza terenem szkoły, ponieważ mają wtedy trochę inny kształt, a my chcemy się skupić na problemach szkoły. Chcemy rozmawiać o konkretnych rozwiązaniach, które powinny znaleźć się w projektach edukacyjnych – wyjaśnił prezes Związku. – Jestem sceptyczny co do pomysłu wdrażania nowej reformy oświaty. My, nauczyciele, jesteśmy zmordowani kolejnymi reformami. Ważne natomiast, byśmy wspólnie ustalili cele edukacyjne i dopasowali do nich konstrukcję systemu, zaczynając już od 3. roku życia dziecka – dodał.

Organizatorami narad mają być nauczyciele w szkołach w całej Polsce. – Mam nadzieję, że narady obywatelskie staną się istotnym elementem dyskusji o kształcie polskiej szkoły oraz wypełnią czas „postrajkowy”, byśmy aktywnie włączyli się do dyskusji o tym, jakiej szkoły potrzebujemy – podkreślił prezes ZNP.

Pierwsza narada obywatelska już się odbyła. Przeprowadziła ją Sylwia Trzcińska-Pydyś, nauczycielka III Liceum Ogólnokształcącego w Lublinie. – Narady zostały wymyślone przez społeczność nauczycieli, którzy zgromadzili się na Facebooku w grupie „Ja, nauczyciel” oraz „Protest z Wykrzyknikiem!”. Do tych grup zaczęli się angażować także rodzice, którzy pomagali nam w organizacji narad. Bardzo ważnym partnerem była tu Pracowni Badania i Innowacji Społecznych Stocznia. ZNP od samego początku nas wspierał – mówiła Sylwia Trzcińska-Pydyś.

Narady rozpoczęły się 2 kwietnia br. – w całej Polsce nauczyciele, rodzice i eksperci spotkali się w kilkunastu miejscach. Kolejne narady odbyły się następnych dniach. – Zależy nam, by narady nadal się odbywały. Wiele osób po zakończeniu strajku zastanawiało się, co dalej, co powinni zrobić. Nauczyciele mają ogromną potrzebę samorealizacji, działania. Świetnym pomysłem jest więc kontynuowanie narad, by odbywało się ich jak najwięcej – tłumaczyła. Jak dotąd do organizatorów zgłoszono 120 narad. – Narady są przeprowadzone dla 20-40 osób. Przy 100 naradach uczestniczy więc w nich 2-4 tys. osób. To całkiem sporo. Mam nadzieję, że narad odbędzie się przynajmniej 200 i znajdą się chętni do ich organizacji – opowiadała Sylwia Trzcińska-Pydyś. – Bardzo ważne jest to, by uczestnikami narad były osoby z różnych grup, osoby, które mają różne spojrzenie na edukację. To są narady, rozmowy, nie mamy za zadanie bić się na argumenty, chcemy radzić. Warto przy tej okazji podkreślić, że nauczyciele nie rozmawiają tylko o zarobkach. Chcą rozmowy na temat systemu edukacji w Polsce. Jeżeli potraktujemy narady jako rodzaj konsultacji społecznych, to będą one miały bardzo duży zasięg. Na tym nam zależy – dodała.

Narady odbywają się głównie w szkołach. – Dyrektorzy czasami boją się udostępniać szkoły. W szkołach nie odbywa się jednak żadna agitacja polityczna, my rozmawiamy jedynie o edukacji. Dlatego proszę dyrektorów, by udostępniali nam szkoły na narady. Do przeprowadzenia każdej narady potrzeba 5 moderatorów, 5 stolików, udziału zaproszonych gości. Wszystkie informacje potrzebne do zorganizowania narady są dostępne na stronie naradaobywatelska.pl – wyjaśniła Sylwia Trzcińska-Pydyś. – Naradę może zorganizować każdy nauczyciel. Zachęcam wszystkich – dodała.

Narady odbywają się wokół 5 tematów:
* czego uczy szkoła, do czego przygotowuje
* jak uczymy i wychowujemy, jak motywujemy do nauki, jakich doświadczeń dostarczamy
* jaka jest rola szkoły w społeczności lokalnej
* jaki jest kształt wewnętrznych relacji w szkole w trójkącie uczeń-nauczyciel-rodzic
* jaka jest pozycja nauczyciela, jakie są oczekiwania w stosunku do nauczycieli

Uczestnicy narady najpierw definiują każdy temat pod kątem tego, jak jest, jak wygląda obecna sytuacja, a w dalszej części zastanawiają się, jak być powinno. Każdy – nauczyciel, rodzic, samorządowiec, uczeń – może mieć inne wnioski na ten temat i inne spojrzenie. Wszystkie je bierze się pod uwagę. – Wnioski te spływają do Stoczni, która je przetwarza – podsumowała Sylwia Trzcińska-Pydyś.

– Występuję tu w roli rodzica, który wspólnie z innymi rodzicami we własnej społeczności lokalnej przeprowadził taką naradę. Apeluję do tego, by organizować narady. To nie jest ani trudne, ani skomplikowane, wymaga poświęcenia kilku wieczorów. Ze spotkań wszyscy wychodzimy zwycięsko. Mamy poczucie wsparcia, że wspólnie z nauczycielami i uczniami możemy rozmawiać merytorycznie o szkole – ocenił Paweł Sielczak z Pracowni Badań i Innowacji Społecznych Stocznia. – Jeżeli naprawdę chcemy zmieniać polską szkołę, to ważne jest, żebyśmy się spotkali twarzą w twarz. Istotne w naradach jest to, że oprócz przedstawienia swojego zdania i przedstawienia pomysłów, wyobrażenia szkoły, możemy usłyszeć drugą stronę – nauczycieli i uczniów – dodał. Jego zdaniem, organizacja takiej narady będzie „najlepszym prezentem dla nauczycieli na koniec roku od nas, rodziców”.

Stocznia w tej chwili zbiera wnioski spływające z narad w całej Polsce. – Ciekawe jest to, że zgłaszane w różnych miejscach w całej Polsce pomysły tak naprawdę są bardzo do siebie podobne – zdradził Paweł Sielczak.

– 93 proc. osób uczestniczących w naradach uważa, że jest to dobry, kształcący i transformacyjny dla nich moment. Sama rozmowa jest niesłychanie ważna – przekonywał Kuba Wygnański, socjolog i prezes Pracowni Badań i Innowacji Społecznych Stocznia. – Z narad wyłania się kilkanaście tysięcy uwag. Francuzi, którzy zakończyli właśnie wielką francuską debatę narodową, musieli zaangażować sztuczną inteligencję, by wyciągnąć jakieś sensowne wnioski. My będziemy to wszystko „rozbierać” we własnym zakresie, socjologicznie, grupować i analizować. Nie jest tak, że spodziewamy się, iż z narad wynikną nowe rewelacyjne pomysły. Bardziej chodzi o to, by ludzie mogli wyrazić je sami. Jest wielka nadzieja w tym, że polityki publiczne mogą być kształtowane wspólnie z ludźmi i że ludzie ci nie są tylko rodzajem tłumu, któremu serwuje się pewne rzeczy, ale chcą powiedzieć coś od siebie. Z naradami obywatelskimi wiążemy ogromne nadzieje – dodał.

ZNP chciałby z wynikami narad obywatelskich pójść na edukacyjny okrągły stół organizowany pod egidą RDS.

(PS, GN)

Zapis konferencji prasowej w siedzibie ZNP – zobacz!

Wszystkie informacje potrzebne do zorganizowania narady są dostępne na stronie naradaobywatelska.pl