Elwira Zabłocka: Pracuję niemal na półtora etatu, bo nie ma nauczycieli. Mam dziewięć fakultetów

Mam podcięte skrzydła, bo dotarło do mnie, że nasza praca zupełnie się nie liczy. Przerażające, do jakich wniosków dochodzę po tylu latach wykonywania zawodu. Człowiek uczy się i szkoli przez całe życie, żeby jak najlepiej wykonywać swój zawód, płaci za szkolenia i studia ze swoich pieniędzy, ale to nie przekłada się na pobory.