Prof. Łukasz A. Turski: Mamy obecnie jakiś taki dziwny zwyczaj, że specjalistów o nic nie pytamy

Polska szkoła jest w dramatycznym punkcie. Do tego mamy pandemię. W tym sensie wyraźnie widać, jak krótkowzroczne były to zmiany. Rolę dyrektorów szkół sprowadzono do woźnych, którzy muszą pilnować termometrów, mydła i papieru toaletowego. Tymczasem mamy poważniejsze problemy.