Rzecznik rządu przyznał: Gdyby to dyrektorzy decydowali, zamkniętych byłoby kilkadziesiąt procent szkół

Czy rząd próbuje odgórnymi poleceniami maksymalnie ograniczyć liczbę szkół kształcących zdalnie lub hybrydowo, mimo ewidentnych wskazań epidemicznych? Takie pytanie można postawić po ostatnich wypowiedziach rzecznika rządu Piotra Muellera