Wiem, że warto próbować. Adam Ejnik: Jeśli my się do świata uśmiechamy, świat i do nas się uśmiechnie

Gdy miałem 16 lat, usłyszałem rozmowę dwóch studentów, znajomych mojego kolegi. Z tego Żuromina to wszyscy wyfruwają, zostają tylko ludzie z połamanymi skrzydłami – mówili. Dobrze to zapamiętałem i obiecałem sobie wtedy, że ja właśnie zostanę. No i po studiach wróciłem. Wcale nie czuję się jak ktoś, komu przetrącono skrzydła.