Więcej niż co czwarty uczeń nie ma w domu warunków do nauki zdalnej, a co trzecia rodzina ma problem ze sprzętem komputerowym. Tak wynika z sondażu przeprowadzonego przez „Gazetę Wyborczą” i Uniwersytet SWPS
W sondażu wzięli udział nauczyciele i rodzice. Okazało się, że aż 28 proc. rodziców nie ma warunków lokalowych do nauki zdalnej, 21 proc. nie ma dostępu do szybkiego internetu, 26 proc. – do oprogramowania wykorzystywanego w e-learningu, a w 31 proc. gospodarstw domowych brakuje odpowiedniej liczby komputerów. Według 16 proc. rodziców, ich dzieci nie potrafią obsługiwać komputera na tyle, by uczestniczyć w zdalnym kształceniu.
Natomiast 72 proc. nauczycieli przyznało, że uczniowie nie mają odpowiedniego sprzętu, dostępu do oprogramowania i infrastruktury do e-lekcji. 70 proc. pedagogów uważa, że uczniowie nie mają odpowiednich warunków w domu do prowadzenia regularnej nauki na odległość.
Nauczyciele są przekonani, że w okresie pandemii uczniowie mają dużo więcej zadań do wykonania niż podczas normalnej nauki e szkole. 2/3 nauczycieli uważa, że jakość kształcenia spadła.
W tej sytuacji nie dziwi, że zdecydowana większość, bo 73 proc. nauczycieli prowadzi zdalne kształcenie poprzez maila. 34 proc. wykorzystuje wideokonferencje. 11 proc. nie prowadzi żadnych zajęć zdalnych.
Około 3/4 nauczycieli uważa, że w tej sytuacji egzaminy i rekrutacja do szkół średnich powinny zostać przesunięte.
(PS, GN)