Głosowanie w dniu 10 maja 2020 r. nie może się odbyć – poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza. W związku z tym, w sobotę i niedzielę nie obowiązuje tzw. cisza wyborcza
Choć do zarządzonych przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek wyborów prezydenckich na 10 maja br. pozostały 2 dni, to nadal nie wiadomo, w jakiej sytuacji znajduje się prawie 30 mln uprawnionych do głosowania obywateli.
W efekcie chaotycznych i sprzecznych ze sobą decyzji zdominowanej przez PiS większości sejmowej, cały proces wyborczy został praktycznie sparaliżowany. Obóz władzy najpierw forsował przeprowadzenie normalnych wyborów w lokalach wyborczych 10 maja, choć sytuacja epidemiczna stawała się coraz bardziej dramatyczna. Potem zaczęły pojawiać się kolejne projekty.
Jeden z nich wprowadzał korespondencyjne głosowanie, ale tylko dla osób powyżej 60. roku życia, co spotkało się z zarzutami o nierówne traktowanie obywateli. W kolejnych tygodniach władza forsowała przeprowadzenie wyborów w całości w formie korespondencyjnej, zlecając to zadanie Poczcie Polskiej. Nie licząc się z brakiem czasu, kiepską logistyką, brakiem zabezpieczenia procesu oddania głosów przez obywateli, czy też zachowania konstytucyjnych wymogów towarzyszących głosowaniu – zasad tajności, bezpośredniości i powszechności.
Obóz władzy nie chciał przy tym skorzystać z przewidzianego w konstytucji w takich sytuacjach rozwiązania, czyli z możliwości wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, co pozwoliłoby przesunąć wybory na okres, w którym obywatele mogliby bezpiecznie zdecydować o obsadzie najważniejszego stanowiska w państwie.
W środę 6 maja prezes PiS Jarosław Kaczyński podpisał z przewodniczącym satelickiego Porozumienia Jarosławem Gowinem dokument zakładający, że 10 maja wybory się nie odbędą, Sąd Najwyższy stwierdzi nieważność wyborów, a głosowanie odbędzie się w późniejszym terminie – najprawdopodobniej w lipcu br.
Dziwną formą tego „porozumienia” zaskoczona jest nie tylko opozycja, ale też Państwowa Komisja Wyborcza. W wydanym komunikacie PKW podkreśliła, że „podjęła wszystkie czynności związane z przeprowadzeniem wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonych przez Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej na dzień 10 maja 2020 r., do których była zobowiązana przepisami prawa”.
Niestety do organizacji wyborów nie doszło, ponieważ PKW de facto odebrano uprawnienia niezbędne do przeprowadzenia całej procedury. „W dniu 16 kwietnia 2020 r. została jednak uchwalona ustawa o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (Dz. U poz. 695). Na mocy art. 102 tej ustawy zawieszone zostały obowiązki informacyjne wynikające z przepisów Kodeksu wyborczego, nałożone na wójtów i komisarzy wyborczych, ponadto przepisy dotyczące wydawania zaświadczeń o prawie do głosowania, głosowania korespondencyjnego oraz głosowania przez pełnomocnika” – wyjaśniła PKW.
I dalej: „Zawieszone zostały przede wszystkim kompetencje Państwowej Komisji Wyborczej w zakresie ustalenia wzoru karty do głosowania i zarządzenia druku kart. Pozbawienie Państwowej Komisji Wyborczej prawnych możliwości drukowania kart do głosowania sprawiło, że głosowanie w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 10 maja 2020 r. jest niemożliwe. Karty wyborcze są bowiem warunkiem koniecznym do przeprowadzenia głosowania”.
Państwowa Komisja Wyborcza przypomniała, że uchwalone w ostatnich tygodniach rozwiązania prawne pozbawiły ją „instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków”.
„W związku z powyższym Państwowa Komisja Wyborcza, informuje wyborców, komitety wyborcze, kandydatów, administrację wyborczą oraz jednostki samorządu terytorialnego, że głosowanie w dniu 10 maja 2020 r. nie może się odbyć” – oświadczyła PKW.
A co za tym idzie:
1) wójtowie oraz konsulowie nie przygotowują spisów wyborców;
2) nie będzie obowiązywać tzw. cisza wyborcza, tj. zakaz prowadzenia agitacji wyborczej i podawania do wiadomości publicznej wyników sondaży dotyczących przewidywanych zachowań wyborczych;
3) lokale wyborcze pozostaną zamknięte.
Z kolei Helsińska Fundacja Praw Człowieka przypomniała, że „obecnie nie istnieje inny zgodny z prawem sposób przesunięcia terminu wyborów Prezydenta RP niż wprowadzenie stanu klęski żywiołowej”.
„Porozumienie dwóch szefów partii nie stanowi źródła prawa, zaś mnożenie kolejnych niezgodnych z Konstytucją rozwiązań nie może być uzasadniane interesem ojczyzny, zwłaszcza gdy można go skutecznie chronić zgodnie z obowiązującą Konstytucją” – czytamy w stanowisku HFPC.
Komunikat PKW dostępny jest TUTAJ
(PS, GN)