Kumulacja ferii ma nas uchronić przed trzecią falą pandemią i nie należy się spodziewać zmiany decyzji w tej sprawie – zapowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek postanowił dziś, że nauka zdalna w szkołach została wydłużona do 3 stycznia 2021 r. Następnego dnia – jak zapowiedział premier Mateusz Morawiecki już 21 listopada – mają się natomiast rozpocząć ferie dla wszystkich uczniów, które potrwają do 18 stycznia.
Decyzja ta wywołała protesty branży turystycznej, głównie z południa Polski. Chodzi nie tylko o otwarcie hoteli i pensjonatów w sezonie narciarskim, ale także o umożliwienie jak największej grupie dzieci i młodzieży odpoczynek w górach.
– Wysiłek związany z walką z koronawirusem nie może być zaprzepaszczony przez krótkoterminową przyjemność – ocenił te apele minister zdrowia Adam Niedzielski. – Dlatego rozwiązanie, które dotyczy ferii, ma nas uchronić przed trzecią falą pandemii koronawirusa, która z kolei spotkałaby się z falą zachorowań na grypę na przełomie lutego i marca – dodał.
Szef MZ poinformował też o rozmowach na szczeblu europejskim, by ujednolić funkcjonowanie branży turystycznej w okresie zimowym we wszystkich państwach UE. – Chodzi o to, by nie dopuszczać do sytuacji, gdy jedne kraje będą walczyć z pandemią z całą mocą, a inne będą luzowały obostrzenia, co zwiększy ruch i doprowadzi do większego ryzyka – wyjaśnił Niedzielski.
– Z naszego punktu widzenia komunikat jest jednoznaczny: jeśli chodzi o ferie, to zostań w domu – podkreślił.
Premier Mateusz Morawiecki zaapelował natomiast do ozdrowieńców o oddawanie osocza. – Osocze ozdrowieńców podane w odpowiednim momencie potrafi podnieść szanse na wyzdrowienie osób chorych – tłumaczył – Oddanie osocza to pół godziny. Te 30 minut może oznaczać życie dla kogoś innego. Osocze jest lekiem, który na tym etapie walki z pandemią jest bardzo ważny, ratuje życie – dodał.
(PS, GN)