Szkocja otwiera szkoły dla najmłodszych uczniów

Od poniedziałku 22 lutego szkoły w Szkocji powrócą do nauki stacjonarnej uczniów w wieku 4-7 lat, a także uczniów szkół średnich, którzy muszą zrealizować praktyki zawodowe

Według premier Szkocji Nicoli Sturgeon, od poniedziałku do szkół wrócą uczniowie klas I-III, a także niektórzy uczniowie szkół średnich. Kolejny etap zaplanowano nie wcześniej niż na 15 marca.

Sturgeon zapewniła, że „edukacja i dobre samopoczucie uczniów są priorytetem” i dlatego dorośli muszą liczyć się z przedłużeniem obecnych obostrzeń sanitarnych w innych dziedzinach życia. Ograniczenia mają obowiązywać właśnie po to, żeby dzieci i młodzież mogły się uczyć stacjonarnie.

Premier Szkocji zapowiedziała przedłużenie m.in. ograniczeń w podróżowaniu i odradziła rezerwowanie wycieczek zagranicznych w okresie świąt wielkanocnych. Zastrzegła jednak, że „nie możemy kontynuować lockdownu w nieskończoność”. Pewne rozluźnienie reguł ma mieć miejsce latem, ale nawet wtedy obostrzenia będą zdejmowane dużo ostrożniej niż to się działo w wakacje 2020 r.

W przyszłym tygodniu rząd zamierza opublikować harmonogram wychodzenia z lockdownu, w którym edukacja zostanie potraktowana jako absolutny priorytet. Jak podkreśliła Nicola Sturgeon, szkoły jako takie nie są miejscem, gdzie wirus przenosi się w jakiś szczególnym stopniu, ale otwarcie szkół wywołuje zwiększenie się liczby kontaktów międzyludzkich, głównie wśród dorosłych.

– Ryzyko polega na tym, że powrót szkół prowadzi do częstszych spotkań towarzyskich rodziców, na przykład przy bramie szkoły lub w efekcie powrotu do pracy w zamian obecnej pracy w domu – wyjaśniła premier Szkocji. Zaapelowała więc do pracodawców, by po otwarciu szkół nadal zlecali rodzicom pracę w domu.

Sturgeon zapowiedziała też testowanie uczniów i nauczycieli przynajmniej dwa razy w tygodniu, za co pochwalił ją największy szkocki związek zawodowy nauczycieli – Educational Institute of Scotland. Według EIS, w szkołach powinno się wprowadzić model nauczania hybrydowego, w którym połowa uczniów kształci się zdalnie, a połowa – stacjonarnie. Chodzi o zachowanie dystansu w szkołach i zapewnienie uczniom oraz nauczycielom większego bezpieczeństwa.

Także szkoły w Walii powrócą do nauczania stacjonarnego od 22 lutego. W Irlandii Północnej szkoły pozostaną zamknięte dla większości uczniów co najmniej do 8 marca. W Anglii toczą się natomiast ostre dyskusje na temat sposobu przywracania uczniów do nauki stacjonarnej. Wkrótce premier Boris Johnson ma przedstawić plan w tej sprawie.

(PS, GN)