2,9 tys. wakatów nauczycielskich w Warszawie! To wstępne dane z arkuszy organizacyjnych w stolicy. Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy, przyznaje w rozmowie z Głosem Nauczycielskim, że jest to rekordowa liczba wakatów. – Nie spodziewałam się, że aż tyle. Pełne dane z arkuszy organizacyjnych na przyszły rok szkolny będą znane w sierpniu, ale już widać, że ta liczba względem ubiegłego roku wzrośnie – mówi wiceprezydent stolicy.
Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy, otrzymała najświeższe dane na temat wakatów podczas rozmowy z Głosem Nauczycielskim.
– Poprosiłam o najświeższe dane. Zanim je pani podam, przypomnę, że w ubiegłym roku mieliśmy w Warszawie 1,7 tys. wakatów w szkołach i przedszkolach na nieco ponad 30 tys. wszystkich nauczycieli. A w tym roku?
Już sprawdzam. Aż się boję czytać… To 2,9 tys. wakatów… Nie spodziewałam się, że aż tyle.
Pełne dane z arkuszy organizacyjnych na przyszły rok szkolny będą znane w sierpniu, ale już widać, że ta liczba względem ubiegłego roku wzrośnie – powiedziała wiceprezydent stolicy w rozmowie z Katarzyną Piotrowiak.
Jakich nauczycieli najbardziej brakuje? – Wychowanie przedszkolne – 358 wakatów, świetlica – 319. Brakuje nam też m.in. 300 nauczycieli wspomagających uczniów z orzeczeniem o niepełnosprawności, 137 do nauczania języka angielskiego, 108 nauczycieli rewalidacji, 106 matematyków, 93 polonistów, ponad 90 fizyków, ponad 90 nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej i 80 informatyków – wylicza Renata Kaznowska.
– To jest rekordowa liczba wakatów. Maila z tymi danymi otworzyłam w trakcie rozmowy z panią. Staram się te tabelki analizować na gorąco i robię to z pewnym przerażeniem.
Zaskakuje mnie tak duża liczba brakujących nauczycieli wychowania przedszkolnego. Ale braki w świetlicy też.
Inna sprawa, że w wyniku „deformy” pani Zalewskiej i likwidacji gimnazjów przybyło nam nauczycieli pracujących na ponad etat, i to często w kilku miejscach – zaznacza rozmówczyni Głosu Nauczycielskiego.
Wiceprezydent Warszawy przyznaje, że trudno będzie przyciągnąć nauczycieli do pracy w szkole bez zmian w systemie wynagradzania. – My, z pozycji samorządu, bardzo mocno wspieraliśmy nauczycieli, którzy walczyli podczas ostatniego strajku o podwyżkę płac – mówi Głosowi.
– Absolutnie uważam, że kadra nauczycielska powinna zarabiać więcej. Dlatego dobrym pomysłem jest to, o co walczy ZNP i wszyscy ci, który popierają inicjatywę w sprawie powiązania płac nauczycieli ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce. (…) Powiązanie płac nauczycielskich ze średnią krajową zapewniłoby – niejako z automatu – spore podwyżki. Dlatego słusznie, że nauczyciele i związki zawodowe o to walczą – dodaje wiceprezydent Warszawy.
Cały wywiad z Renatą Kaznowską – w Głosie Nauczycielskim nr 29-30 z 21-28 lipca br.