Osiem minut zajęło posłom rozpatrzenie oraz odrzucenie petycji domagającej się przywrócenia uprawnień emerytalnych nauczycieli. Sprzeciw wobec petycji zjednoczył posłów PiS i opozycji
“Opierając się o prawo dane mi w konstytucji >>Każdy ma prawo składać petycje, wnioski i skargi w interesie publicznym, własnym lub innej osoby za jej zgodą do organów władzy publicznej oraz do organizacji i instytucji społecznych w związku z wykonywaniem przez nie zadaniami zleconymi z zakresu administracji publicznej (art. 63 Konstytucji RP)<<, proszę o przywrócenie przepisu zlikwidowanego w 2008 r. Pozwalał on na odejście na wcześniejszą emeryturę po 30 latach pracy, w tym 20 lat w oświacie, bez względu na wiek” – tak brzmi petycja, którą złożył w Sejmie jeden z anonimowych nauczycieli (autor nie zgodził się upublicznić swoich danych).
Według autora tej inicjatywy, “otworzenie drogi i umożliwienie odejścia na emeryturę dla grup: nauczycieli, pedagogów, logopedów, psychologów itp. jest w interesie Państwa i zainteresowanych nauczycieli, którym tą możliwość odebrano”.
Pismo trafiło do sejmowej Komisji ds. Petycji, która dziś rano zajęła się sprawą. Niestety nie mamy dobrych wiadomości.
O odrzucenie petycji zaapelowała Urszula Augustyn, posłanka PO i wiceprzewodnicząca komisji. Jej zdaniem, „dziś w interesie państwa jest to, żeby nauczycieli na rynku było jak najwięcej, a szczególnie tych nauczycieli z dużym doświadczeniem zawodowym”.
– Autor petycji słusznie odwołuje się do takich czasów sprzed 1999 roku, kiedy to w polskim systemie prawnym funkcjonował specjalny rodzaj emerytury. To była tak zwana emerytura nauczycielska. Oczywiście inne zawody też miały takie przywileje emerytalne. Przywileje mieli kolejarze, górnicy i jeszcze inne grupy zawodowe. W tym systemie nauczyciele także taki przywilej mieli – mówiła posłanka PO. – W 1999 r. reforma systemu emerytalnego zmieniała zasady przyznawania emerytur, ale też wprowadziła ujednolicenie systemu, możliwie szerokie zrównanie praw oraz likwidację przywilejów zawodowych – dodała.
Według Augustyn, po 20 latach obowiązywania nowych rozwiązań nie ma powrotu do sytuacji sprzed 1999 r. – Od czasu ujednolicenia systemu emerytalnego upłynęło 20 lat. Mamy 20 lat doświadczeń na rynku pracy i tego, w jaki sposób ten rynek pracy się zmienia. Trzeba powiedzieć, że dziś nie wszyscy nauczyciele są zatrudnieni na Karcie Nauczyciela, są zatrudnieni także zgodnie z Kodeksem pracy. Mamy już więc tu zróżnicowanie tej grupy zawodowej – jedni pracują tak, inni pracują inaczej. Zmiana Karty Nauczyciela wcale nie rozwiązywałaby problemu – orzekła Augustyn. – Równie istotne jest to, że rynek pracy dla nauczycieli przez 20 lat ogromnie się zmienił. Szkoła będzie się nadal zmieniała, w związku z tym dziś praca nauczyciela wygląda trochę inaczej, a w najbliższych latach myślę, że będzie wyglądała jeszcze inaczej. Nauczyciele na rynku pracy są ciągle potrzebni – dodała. Szczególnie, że w ostatnich latach z powodu likwidacji gimnazjów i niskich zarobków w oświacie odeszło z oświaty wielu pedagogów. – Nauczyciele są znakomicie wykształconą grupą zawodową, w związku z czym nie mają problemu ze znalezieniem pracy. W korporacjach i innych miejscach pracuje dziś bardzo wielu nauczycieli – podkreśliła Augustyn.
Posłanka PO martwiła się też, że krótszy staż pracy oznaczałby niskie świadczenie emerytalne, a ZUS zostałby narażony na dodatkowe koszty związane z koniecznością wypłaty wcześniejszych emerytur. – Rozwiązanie problemu leży gdzie indziej. Nie w tym, by wracać do poprzedniego systemu, ale w tym, żeby rządzący umieli przygotowywać zachęty do dłuższego pozostania na rynku pracy. Nie stać nas na to, żebyśmy z rynku wypuszczali świetnie wykształconych nauczycieli. Powinniśmy zrobić wszystko, żeby oni chcieli pracować – podsumowała posłanka Platformy i zarekomendowała komisji odrzucenie żądania zawartego w petycji.
Wniosek ten poparł przewodniczący komisji – Sławomir Piechota z PO. – Także uważam, że rozwiązanie problemów, które doskwierają nauczycielom, nie polega na umożliwieniu im jak najszybszego odejścia z zawodu. Odwrotnie, powinniśmy zrobić jak najwięcej, by pedagodzy o dużym dorobku, doświadczeniu, którzy mają dwadzieścia kilka lat doświadczenia w pracy z młodzieżą, mogli i chcieli dalej z młodzieżą pracować – stwierdził Piechota.
Na sali nie było innych opinii, a posłowie w milczeniu, jednogłośnie zaakceptowali wniosek przedstawiony przez Augustyn i Piechotę. – Komisja postanowiła o nieuwzględnieniu żądania będącego przedmiotem tej petycji – ogłosił szef komisji.
Zgodnie z Regulaminem Sejmu, komisja mogła na podstawie petycji przygotować np. projekt ustawy, przygotować poprawkę do procedowanego już projektu ustawy, przedstawić opinię na rzecz innej komisji sejmowej lub też petycję odrzucić.
Warto przypomnieć, że niedawno, bo 19 lipca br. Sejm przywrócił prawo do wcześniejszej emerytury funkcjonariuszom służb mundurowych, którzy mogą skorzystać ze świadczenia po 25 latach służby (bez względu na wiek). Ustawa dotyczyła funkcjonariuszy policji, ABW, AW, SKW, SWW, CBA, Straży Granicznej, SOP, PSP, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej. Wówczas jednak posłowie PO i PiS nie przejmowali się odwracaniem skutków reformy emerytalnej z 1999 r., brakami kadrowymi w policji i innych służbach mundurowych, czy też trudną sytuacją ZUS-u. Ustawę poparło 422 posłów (w tym 139 z PO), a przeciw było tylko 3 parlamentarzystów.
Jak przekonywał w czasie sejmowej debaty Tomasz Szymański, poseł PO, przyznanie funkcjonariuszom prawa do wcześniejszej emerytury będzie „działaniem motywującym do jeszcze lepszego wykonywania przez nich obowiązków”. Poseł Platformy domagał się też – w imieniu swojego klubu – wcześniejszych emerytur dla funkcjonariuszy z powodu stawiania przed policjantami „nowych wyzwań, nowych zadań, często wykraczających poza ustawowe obowiązki”.
Ministerstwo Obrony Narodowej pracuje obecnie nad analogicznymi rozwiązaniami emerytalnymi, które dotyczyłyby żołnierzy (projekt ustawy został już przygotowany i znajduje się na etapie konsultacji społecznych oraz uzgodnień międzyresortowych).
(PS, GN)