Opozycji nie udało się zablokować sejmowych prac nad projektem ustawy zwanej lex Czarnek 2.0. Była na to szansa, lecz na przeszkodzie stanęła nieobecność kilku posłów opozycji. Po wielogodzinnym posiedzeniu sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży projekt przyjęto z z poprawkami dotyczącymi głównie edukacji domowej.
Sejmowa komisja zajęła się dwoma projektami – przedstawionym przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej projektem ustawy o zmianie ustawy – Prawo oświatowe (druk nr 458) oraz projektem ustawy o zmianie ustawy – Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw (druk nr 2710), czyli lex Czarnek 2.0.
Projekt prezydencki pojawił się w 2020 r., w czasie kampanii wyborczej, gdy Andrzej Duda zaproponował przepisy mające regulować obecność organizacji pozarządowych w szkołach. Przedstawiona w dokumencie procedura jest skomplikowana i wielostopniowa, zawiera m.in. coś w rodzaju referendum na temat działalności każdej z organizacji.
Projekt nowelizacji ustawy – Prawo oświatowe, która jest nową wersją lex Czarnek, zawetowanej przez prezydenta Andrzeja Dudę w marcu br., posłowie PiS złożyli w Sejmie 20 października br. Projekt błyskawicznie otrzymał numer druku i został skierowany do pierwszego czytania w sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, które zaplanowano na dziś na godzinę 18.00.
Nowa wersja lex Czarnek jest projektem poselskim, a nie ministerialnym. Dzięki temu, że został on zgłoszony przez posłów MEiN mogło ominąć procedurę konsultacji społecznych (m.in. ze związkami zawodowymi) oraz uzgodnień międzyresortowych, które są wymagane w przypadku projektów ministerialnych i rządowych.
Projekt jest obszerny, ma 30 stron i reguluje wiele różnych zagadnień prawa oświatowego – m.in. funkcjonowania klas wojskowych, edukacji domowej, powierzania funkcji dyrektora.
Najwięcej emocji budzi jednak powrót do przepisów blokujących organizacjom pozarządowym możliwość współpracy ze szkołami i przedszkolami, w tym prowadzenia zajęć pozalekcyjnych. Procedura podjęcia współpracy między szkołą a organizacją pozarządową będzie skomplikowana, żmudna i biurokratyczna.
Wielogodzinny maraton w Sejmie
Opozycja próbowała zablokować prace nad projektem zgłaszając szereg wniosków formalnych, m.in. o odroczenie prac nad tym dokumentem do czasu przeprowadzenia konsultacji społecznych, do zasięgnięcia opinii samorządów, znalezienia większej sali na terenie Sejmu, zorganizowania wysłuchania publicznego.
– Zarówno projekt prezydencki, jak i projekt lex Czarnek wymagają rzetelnych konsultacji – podkreślała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Lewica).
– Projekt dotyczy uczniów, rodziców, samorządów, zmienia w istotny sposób system edukacji, choćby sprawy zatrudniania dyrektorów. Powinien być szeroko konsultowany – dodała Krystyna Szumilas (KO), była minister edukacji.
– Zmiany mają fundamentalne znaczenie dla oświaty. Wiemy, że autorem projektu tak naprawdę jest ministerstwo. Chcemy, by Czarnek miał odwagę tu przyjść, bo zdezerterował – mówił Piotr Borys (KO).
– Nie jest fikcją, że to projekt poselski – zapewniała przewodnicząca komisji Mirosława Stachowiak-Różecka. Trudno było jednak w to uwierzyć w sytuacji, gdy reprezentujący wnioskodawców poseł PiS Tomasz Zieliński miał problemy z przedstawieniem projektu lex Czarnek 2.0 i nie do końca się w nim orientował, podobnie jak z wyjaśnieniem, na czym polegają poprawki, które PiS chciało do niego złożyć.
Wszystkie zgłoszone przez opozycję wnioski upadły minimalną większością głosów – 16 do 15. – Lex Czarnek 2.0 mogło zostać odrzucone już teraz, na poziomie Komisji Edukacji, ale kilku posłów opozycji nie przyszło na głosowanie – zauważył Jan Strzeżek, poseł Porozumienia.
Lex Czarnek 2.0 mogło zostać odrzucone już teraz, na poziomie Komisji Edukacji, ale kilku posłów opozycji nie przyszło na głosowanie…
— Jan Strzeżek (@JanStrzezek) October 25, 2022
Na głosowaniach niestety nie pojawili się (z opozycji) Maciej Lasek, Joanna Fabisiak, Marcin Kulasek i Bogusław Wontor.
Podobny los spotkał wniosek opozycji o odrzucenie lex Czarnek w pierwszym czytaniu.
W efekcie, tak ważny dla edukacji dokument rozpatrywany był bez jakichkolwiek konsultacji z organizacji pozarządowymi, przedstawicielami nauczycieli, rodziców, uczniów, związkami zawodowymi i samorządami. A w dyskusji nad projektem każdy, kto chciał zabrać głos, otrzymał na to jedynie 3 minuty.
Posłowie opozycji próbowali dowiedzieć się od reprezentującej Kancelarię Prezydenta minister Małgorzaty Paprockiej, jaką decyzję podejmie Andrzej Duda, który już w marcu niemal identyczny dokument zawetował. Minister unikała jakichkolwiek deklaracji twierdząc, że prezydent podejmie decyzję, gdy ustawa wyląduje w ostatecznej wersji na jego biurku.
– W szkołach publicznych borykamy się z olbrzymimi brakami nauczycieli i środków finansowych. Dziś rządowa subwencja stanowi niecałe 50 proc. wydatków. Borykamy się ze skutkami wojny – w Warszawie do szkół chodzi 16 tys. uczniów z Ukrainy. I tym państwo powinniście się zajmować. Tymczasem wracamy do lex Czarnek – apelowała wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska.
– Organizacje pozarządowe bardzo nam pomagały, organizowaliśmy wspólnie zajęcia, wakacje, półkolonie. Zmiany, które są proponowane, demolują szkoły. Samorządy sprowadzacie do roli bankomatów. To kuratorzy zdecydują, kto będzie dyrektorem szkół, które my utrzymujemy. Demolowanie publicznej oświaty, które ma teraz miejsce, to kamień młyński dla publicznej oświaty. Proszę się zastanowić, dokąd zmierzamy, jeśli chodzi o oświatę w Polsce. Jeśli dalej będziecie tak demolować oświatę w Polsce, to proszę się nie zdziwić, że mamy coraz więcej placówek prywatnych, a coraz więcej rodziców ucieka do prywatnej oświaty i edukacji domowej – dodała.
– Niedługo wszystkie szkoły będą w chmurze, bo nie ma nauczycieli – ostrzegła Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydent Sopotu. – Projekt zakłada, że pojedynczy rodzic w szkole nie będzie miał żadnego prawa, bo takie prawo będzie miał tylko kurator i wszyscy rodzice. Jeżeli 15 rodziców w szkole będzie chciało zorganizować zajęcia dla swoich dzieci, to dlaczego decydować o tym mają inni rodzice i kurator? – pytała.
Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZG ZNP, zaprotestował przeciwko trybowi procedowania nad ustawą. – Pozbawił on partnerów społecznych możliwości opiniowania projektu. To, co napisaliście w uzasadnieniu, że konsultacje się odbyły 12 miesięcy temu, jest kpiną – zauważył Krzysztof Baszczyński. – Zmiany systemowe nie powinny być przyjmowane w takim trybie, a recydywa legislacyjna powinna być odrzucona – dodał.
ZNP – za pośrednictwem posłanki Dziemianowicz-Bąk – zamierza zgłosić do projektu na etapie drugiego czytania cztery poprawki. Dotyczą one m.in. wykreślenia z projektu możliwości zatrudnienia w przedszkolach osób, które nie są nauczycielami. – To groźne, przerabialiśmy to w domach dziecka i pogotowiach opiekuńczych – podkreślił przedstawiciel ZNP. Inna poprawka dotyczy rezygnacji z przepisu pozwalającego zawiesić dyrektora bez możliwości odwołania się przez niego do wyższej instancji. ZNP chce ponadto wykreślenia pomysłu, by w razie sporu dotyczącego oceny pracy dyrektora pomiędzy kuratorem a organem prowadzącym, ostateczne zdanie miał kurator.
Dyskusja nad projektem trwała kilka godzin. Praktycznie wszyscy zgromadzeni na sali przedstawiciele organizacji pozarządowych protestowali przeciwko wymierzonym w nie rozwiązaniom. Nawet bliskie PiS-owi organizacje pozarządowe kojarzone z prawicą ostrzegały przed negatywnymi skutkami wprowadzania zmian.
– Przepisy zablokują tysiące inicjatyw lokalnych, także patriotycznych, które są w szkołach. Na przykład uczniowskie kluby sportowe są organizacjami społecznymi. We wrześniu będą więc złożone 24 tys. wnioski o zgodę na działanie organizacji, które są w szkołach od lat. To dotyczy też kół PTTK, Caritasu, które zostaną zamrożone na trzy miesiące. Kuratoria nie obrobią tych setek tysięcy wniosków. Każda szkoła ma dziesiątki wniosków, które zostaną zamrożone – ostrzegał Mateusz Wojcieszek z Fundacji Pole Dialogu.
Co ciekawe, ministerstwo edukacji nie odniosło się do projektu. Reprezentujący MEiN wiceminister Dariusz Piontkowski nie zadeklarował nawet, czy jego resort popiera lex Czarnek 2.0, czy nie.
Rozpatrując poszczególne punkty projektu posłowie PiS wprowadzili do niego poprawki dotyczące edukacji domowej. W lex Czarnek znalazły się bowiem rozwiązania, które praktycznie zablokowałyby działalność niepublicznych szkół oferujących rodzicom możliwość prowadzenia edukacji domowej. W efekcie poprawek PiS-u, przepisy te nieco zliberalizowano.
Opozycja zgłosiła szereg poprawek do projektu, które zostały odrzucone przez większość posłów PiS.
W ramach lex Czarnek procedurze weryfikacji podlegać mają zarówno organizacje pozarządowe, które chcą prowadzić na terenie szkół zajęcia, jak i te, które planują skupić się na innej działalności (w projekcie nie sprecyzowano, jakiej).
Procedura ma wyglądać następująco:
* organizacja pozarządowa, która zamierza prowadzić działalność w szkole, zostanie zobowiązana do przekazania dyrektorowi w postaci elektronicznej i papierowej, informacji zawierającej w szczególności: 1) opis dotychczasowej działalności stowarzyszenia lub innej organizacji 2) cele i treści, które mają być realizowane w szkole lub placówce w ramach działalności prowadzonej przez stowarzyszenie lub inną organizację; 3) opis materiałów wykorzystywanych do „realizacji celów i treści”
* dyrektor będzie musiał w ciągu 7 dni poinformować rodziców uczniów o „zamiarze podjęcia przez dane stowarzyszenie lub inną organizację (…) działalności w tej szkole lub placówce oraz o przeprowadzeniu konsultacji” (o tym niżej), przekazać rodzicom, radzie szkoły i radzie rodziców uczniów informację na temat działalności danej organizacji. Wszystko to „w sposób zwyczajowo przyjęty w szkole lub placówce, w szczególności przez umieszczenie ich w widocznym miejscu w siedzibie szkoły lub placówki lub na jej stronie internetowej”
* rada szkoły i rada rodziców będzie miała 21 dni na wydanie opinii w sprawie danej organizacji
* przed wydaniem opinii rada rodziców będzie musiała przeprowadzić z rodzicami uczniów „konsultacje w sprawie podjęcia przez dane stowarzyszenie lub inną organizację” działalności w szkole (nie sprecyzowano, jak mają te konsultacje wyglądać). Będzie mogła też zażądać od dyrektora dodatkowych „materiałów, informacji lub wyjaśnień niezbędnych do wydania opinii”. „Rada rodziców informuje rodziców uczniów o terminie rozpoczęcia i zakończenia konsultacji, z tym że konsultacje te nie mogą trwać krócej niż 7 dni” – czytamy w projekcie
* konsultacje to nie koniec. Rodzice uczniów będą mogli „w każdym czasie przedstawić dyrektorowi szkoły lub placówki swoje stanowisko dotyczące działalności prowadzonej w szkole lub placówce przez dane stowarzyszenie lub inną organizację”
* zmienią się zadania rady rodziców, która ma monitorować działalność stowarzyszenia lub innej organizacji prowadzących działalność w szkole oraz „informować rodziców uczniów o wynikach monitorowania”. Nie wyjaśniono, w jaki sposób rada rodziców ma prowadzić monitoring.
Kluczowe rozwiązanie dotyczy ingerencji kuratora w przypadku, gdy działalność organizacji pozarządowej na terenie szkoły ma polega na prowadzeniu zajęć. W takiej sytuacji „organizacja i prowadzenie tych zajęć wymagają uzyskania pozytywnej opinii kuratora oświaty”. Dyrektor wystąpi do kuratora o opinię nie później niż na 2 miesiące przed rozpoczęciem zajęć (dołączając do wniosku wszystkie materiały dotyczące organizacji pozarządowej i zajęć). Kurator powinien wydać opinię w terminie 30 dni od dnia otrzymania dokumentów.
„Niewydanie opinii w tym terminie jest równoznaczne z wydaniem opinii pozytywnej” – czytamy w projekcie.
To nie koniec procedury. Po uzyskaniu pozytywnej opinii kuratora (albo po upływie 30-dniowego terminu na jej wydanie), dyrektor – przed rozpoczęciem zajęć – będzie musiał przedstawić rodzicom: pełną informację o celach i treściach realizowanego programu zajęć, pozytywną opinię kuratora oraz pozytywne opinie rady szkoły lub placówki i rady rodziców. Na wniosek rodziców dyrektor udostępni ponadto materiały wykorzystywane do realizacji programu zajęć.
Udział w zajęciach będzie wymagał pozytywnej zgody rodziców ucznia (czyli zgoda jednego z rodziców nie wystarczy).
Od obowiązku otrzymania zgody kuratora będą zwolnione zajęcia realizowane w ramach zadania zleconego z zakresu administracji rządowej, w ramach zadań realizowanych przez Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom oraz przez organizacje harcerskie objęte Honorowym Protektoratem Prezydenta RP.
Co jeszcze znalazło się w lex Czarnek?
* przepis umożliwiający zawieszenie dyrektora w pełnieniu obowiązków „w sprawach niecierpiących zwłoki związanych z zagrożeniem bezpieczeństwa uczniów w czasie zajęć organizowanych przez szkołę”. Kurator ma otrzymać uprawnienie do wystąpienia do organu prowadzącego z wnioskiem o zawieszenie dyrektora w pełnieniu obowiązków. Także w sytuacji, gdy dyrektorowi nie postawiono żadnych zarzutów, ani nie toczy się przeciwko niemu jakiekolwiek postępowanie dyscyplinarne
* prawo kuratora do wydania osobie prowadzącej niepubliczną szkołę lub placówkę polecenia „niezwłocznego umożliwienia wykonania czynności z zakresu nadzoru pedagogicznego”. Niewykonanie polecenia kuratora oznaczać będzie wykreślenie danej szkoły z ewidencji, czyli jej likwidację
* kuratorzy otrzymają większy wpływ na to, kto będzie kierował szkołą. Obecnie organ prowadzący może powierzyć kierowanie szkołą osobie niebędącej nauczycielem po zasięgnięciu opinii kuratora. Przy czym, opinia kuratora nie jest tu wiążąca. Autorzy projektu chcą, by opinia kuratora przesądzała o powołaniu danej osoby na dyrektora.
* rozwiązanie zakładające, że jeżeli w konkursie osoba niebędąca nauczycielem została wyłoniona na kandydata na stanowisko dyrektora, kurator będzie mógł zablokować taką osobę wydając jej negatywną opinię. Podobne zasady mają obowiązywać, jeśli do konkursu nie zgłosił się żaden kandydat albo w wyniku konkursu nie wyłoniono kandydata – organ prowadzący powoła na dyrektora tylko osobę zaakceptowaną przez kuratora.
* w sytuacji odwołania dyrektora przez organ prowadzący „w przypadkach szczególnie uzasadnionych”, w trakcie roku szkolnego, samorząd skorzysta z tej możliwości jedynie po uzyskaniu pozytywnej opinii kuratora
* kurator uzyska kluczową pozycję przy decyzjach o tworzeniu zespołów szkół lub włączaniu nowych placówek do zespołów szkół. Samorząd podejmie takie decyzje jedynie po otrzymaniu pozytywnej opinii kuratora
* zmienią się przepisy dotyczące likwidacji szkół. Jeśli samorząd zdecyduje się na taki krok, to będzie musiał nie tylko otrzymać zgodę kuratora, ale też szczegółowo uzasadnić ten krok i spełnić szereg dodatkowych warunków
* autorzy projektu chcą ograniczyć prawo związków zawodowych do opiniowania arkuszy organizacji przedszkoli, szkół i placówek. Prawo to ma przysługiwać związkom wyłącznie w tych placówkach, w których działa dana organizacja (obecnie arkusz trafia do organizacji związkowych, które obejmują swoim zakresem działania szkołę lub przedszkole, co w opinii autorów projektu jest „trudne do uzasadnienia dla znacznej części społeczności oświatowej”). Prawo do zaopiniowania arkusza organizacji otrzyma natomiast rada pedagogiczna.
* zmiany mają dotknąć przepisów dotyczących „czarnkowego”, czyli tzw. godzin dostępności. Zgodnie z nimi, nauczyciel jest zobowiązany do dostępności w szkole w wymiarze 1 godziny tygodniowo, a w przypadku nauczyciela zatrudnionego w wymiarze niższym niż 1/2 pensum – w wymiarze 1 godziny w ciągu 2 tygodni. W projekcie lex Czarnek znalazła się legislacyjna łata zakładająca, że nauczyciel prowadzący zajęcia dydaktyczne, wychowawcze lub opiekuńcze z uczniami w wymiarze niższym niż 6 godzin tygodniowo, zrealizuje „czarnkowe” w wymiarze ustalonym przez dyrektora szkoły „odpowiednio do potrzeb”. Dyrektor musi tu stosować się do limitu mówiącego o 1 godzinie „czarnkowego” na 2 tygodnie.
* nowe rozwiązania dotyczące tworzenia i funkcjonowania oddziałów przygotowania wojskowego (OPW). Szkoły będą mogły składać wnioski o zezwolenie na utworzenie OPW do 31 stycznia danego roku (dziś jest to 31 marca), a we wniosku będzie musiała się znaleźć m.in. informacja o doświadczeniu szkoły w prowadzeniu „działalności dydaktyczno-wychowawczej w dziedzinie obronności państwa”. W projekcie określono też kryteria, którymi ma kierować się minister edukacji, jeśli liczba wniosków przekroczy limit zezwoleń na dany rok. MON ma też sprawować ścisły nadzór nad realizacją programu w OPW.
* rozwiązania ograniczające tzw. edukację domową. W praktyce, realizacja obowiązku szkolnego i obowiązku nauki poza szkołą stanie się dużo bardziej skomplikowana niż obecnie, a działalność szkół nastawionych na pomoc rodzicom w organizacji edukacji domowej – mocno utrudniona.
Autorzy projektu zamierzają poprawić dopiero co wprowadzone (tj. od 1 września 2022 r.) rozwiązania dotyczące awansu i oceny pracy nauczycieli. Zgodnie z nimi:
* jeśli organ prowadzący i kurator nie porozumieją się w sprawie oceny pracy dyrektora szkoły w ciągu 30 dni od dnia przedstawienia projektu oceny, rozstrzygnięcie w tej sprawie podejmie kurator
* ocena pracy nauczyciela mianowanego, który ubiega się o awans na nauczyciela dyplomowanego, w sytuacji, gdy nauczyciel ten przez dłuższy czas nie był obecny w pracy (np. z powodu urlopu dla poratowania zdrowia), dotyczyć będzie 3-letniego okresu, do którego nie zostaną wliczone okresy usprawiedliwionej nieobecności trwające dłużej niż 3 miesiące
* okres oceny pracy zostanie skrócony z 3 lat do nawet 9 miesięcy w sytuacji, gdy nauczyciel przed podjęciem pracy w szkole był zatrudniony na stanowisku nauczyciela w m.in. publicznej placówce doskonalenia nauczycieli, był skierowany do pracy w szkołach europejskich, zatrudniony na stanowisku wymagającym posiadania kwalifikacji pedagogicznych albo też urlopowany lub zwolniony z obowiązku świadczenia pracy
* nauczyciel, który przed wejściem w życie nowego awansu i oceny pracy, tj. przed 1 września 2022 r., w ciągu ostatnich 3 lat zmienił miejsce zatrudnienia, zostanie oceniony za okres krótszy niż 3 lata, ale nie krótszy niż 9 miesięcy. Nauczyciel zostanie oceniony tylko za pracę w nowym miejscu pracy, chyba, że wystąpi też o uwzględnienie zatrudnienia w poprzedniej szkole
* nauczyciele, którzy przed dniem 1 września 2022 r. uzyskali stopień nauczyciela kontraktowego i którzy posiadają co najmniej 10-letni okres pracy w szkole, lecz przed dniem 1 września 2022 r. nie rozpoczęli stażu na stopień nauczyciela mianowanego, będą mogli odbyć staż w wymiarze 9 miesięcy. Nauczyciele ci sami zdecydują, czy chcą odbyć staż w wymiarze skróconym do 9 miesięcy, czy tak jak pozostali nauczyciele w wymiarze roku i 9 miesięcy
* nauczyciel początkujący zatrudniony w szkole na podstawie art. 10 ust. 3 Karty Nauczyciela (czyli w szczególnych przypadkach uzasadnionych potrzebami szkoły, posiadający odpowiednie wykształcenie, ale bez przygotowania pedagogicznego, które zobowiązał się uzupełnić) będzie mógł odbywać przygotowanie do zawodu.
(PS, GN)