Z tabeli zamieszczonej na stronie „Dealerzy wiedzy” wynika, że w tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego 2024/25 w szkołach było 16 tys. 527 ofert pracy dla nauczycieli. Najwięcej w woj. mazowieckim, małopolskim i dolnośląskim. Brakuje przede wszystkim psychologów, pedagogów, nauczycieli wychowania przedszkolnego oraz nauczycieli wspomagających. Mniej więcej w tym samym czasie rok temu – jak podaje serwis – brakowało 17 tys. 831 nauczycieli.
Co wynika z najnowszych danych? Skomentował je Robert Górniak, nauczyciel i wicedyrektor szkoły z Sosnowca, założyciel serwisu Dealerzy Wiedzy.
>> „Utrzymuje się wciąż ten leciutki bo zaledwie kilkuprocentowy spadek w porównaniu z ubiegłym rokiem i na pewno nie jest to powód do radości. To nadal duże liczby;
>> nie cieszy też nadal ogromna liczba poszukiwanych specjalistów: pedagogów, psychologów i nauczycieli wspomagających.
>> w samym sierpniu zamieszczono około 15000 ofert, teraz takich >>świeżynek<< jest na stronie 10000; to znaczy, że było kilka tysięcy >>ogłoszeń błyskawicznych<< – od dyrektorów-optymistów wierzących, że w kilka dni znajdą poszukiwanego nauczyciela (być może tak się zdarzyło)
>> innym niepokojącym wskaźnikiem jest liczba ofert z datą wygaśnięcia ustawioną na 5 września lub później – jest ich już niemal 2000, co oznacza że tylu dyrektorów nie wierzy w powodzenie poszukiwań przed pierwszym dzwonkiem i wie, że lepiej, żeby ich oferta powisiała na stronie MEN i KO jeszcze trochę dłużej” – wskazuje Robert Górniak.
Czy są w takim razie jakieś powody do zadowolenia? – pyta nauczyciel i odpowiada:
„Pierwszy – że w końcu nie jest gorzej niż rok temu. Ministra Nowacka często chwyta się tego wskaźnika (>>udało nam się zatrzymać<<) jako argumentu, że wreszcie coś zrobiono. To prawda, ale przypomnę, że ten zatrzymany wzrost to efekt ogromnej liczby nadgodzin i emerytów w szkołach, a kluczowa dla systemowego naprawienia sytuacji będzie poprawa liczby młodych nauczycieli wchodzących do sektora edukacji – w tym aspekcie niestety nadal jest źle. Nie zaczniemy więc nowego roku szkolnego z komfortowymi warunkami pracy nauczycieli i nauki uczniów; te braki będą nam doskwierać jeszcze przez wiele miesięcy, właściwie przez cały rok” – czytamy we wpisie nauczyciela.
„Ministra powiedziała >>Porozmawiajmy o wakatach, jak się zacznie wrzesień<<, więc na razie czekam i zobaczymy jak będzie we wrześniu. Nie wycofuję się ze swoich prognoz – liczba ogłoszeń we wrześniu będzie się wahać pomiędzy 6000 a 8000. Jeśli ktoś uważa, że to niewiele, niech pośle swoje dzieci to takiej szczerbatej kadrowo placówki. A moja ulubiona suma krocząca pokazuje, że nadal zaglądając na stronę MEN każdego dnia zobaczymy od 4 do 6 tysięcy ogłoszeń wstawionych zaledwie w ciągu ostatniego tygodnia…” – ocenia Górniak.
Z aktualnymi danymi na temat wakatów można się zapoznać tutaj
(GN)