Droga Nauczycielko, Drogi Nauczycielu! Zbliża się okres świąteczny, w którym dajemy sobie prezenty. Instytut Spraw Obywatelskich przygotował dla Was prezent, którym jest wywiad z Manfredem Spitzerem autorem między innymi takich książek jak: „Cyfrowa demencja,”Cyberchoroby” czy „Epidemia smartfonów”.
Rafał Górski: W jakim wieku dziecko może pierwszy raz dostać smartfon do ręki? I dlaczego w takim?
Manfred Spitzer: Według literatury medycznej, smartfony powodują u dzieci i młodzieży problemy zdrowotne, które mogą prowadzić do ślepoty, udarów, zawałów serca i demencji w starszym wieku. Przy tym im młodsze dziecko, które otrzymuje smartfon, tym większe szkody w przyszłości. Smartfony wpływają również negatywnie na proces uczenia i powodują choroby psychiczne, takie jak zaburzenia koncentracji, zaburzenia lękowe i depresję.
Z tych względów rozsądne byłoby trzymanie smartfonów z dala od dzieci i młodzieży, tj. zezwalanie na korzystanie z nich dopiero od 16. roku życia, a nawet wtedy najlepiej z zastrzeżeniem, że rodzice powinni interweniować w przypadku nadmiernego użytkowania (ponad 3 godziny dziennie).
Czy smartfon uzależnia tak samo jak papierosy, alkohol i kokaina?
To zależy od tego, co rozumiemy przez „tak samo”. O ile uzależnienie od powszechnie znanych środków odurzających, takich jak papierosy, alkohol i kokaina, powstaje w wyniku oddziaływania tych substancji na określone ośrodki w mózgu, uzależnienia behawioralne są wyuczane na podstawie powtarzalnych zachowań. Proces ich powstawania jest więc inny. Jednak w przypadku obu rodzajów uzależnień w mózgu wytwarzają się bardzo podobne wzorce aktywności, a uzależnienie od Facebooka w badaniu tomografem komputerowym wygląda tak samo jak uzależnienie od kokainy.
Tyle jeśli chodzi o mechanizm. Z czysto klinicznego punktu widzenia, uzależnienie ma określoną definicję: nie można się od niego uwolnić, mimo świadomości jego szkodliwości; pojawia się agresja, gdy trzeba z niego zrezygnować; uzależnienie staje się ważniejsze niż kontakty z przyjaciółmi, rodzeństwem lub rodzicami, a zachowania z nim związane nie sprawiają już przyjemności (jak na początku), ale mają na celu wyłącznie uniknięcie objawów odstawienia.
Kiedy myślimy o leczeniu alkoholika, to zakładamy, że w procesie leczenia i po jego zakończeniu nie powinien on sięgać po alkohol w jakiejkolwiek ilości. Z uzależnieniem dzieci od smartfonów jest inaczej. Akceptujemy, że uzależnione dziecko będzie dostawało smartfon np. na godzinę dziennie. Dlaczego?
Jest tak, ponieważ nadal nie traktujemy uzależnienia od smartfonów poważnie.
W Instytucie Spraw Obywatelskich rozważamy przygotowanie projektu ustawy o przeciwdziałaniu uzależnieniom cyfrowym, na wzór ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Nowa ustawa dotyczyłaby uzależnień behawioralnych i obejmowała: smartfony, media społecznościowe, gry online, cyfrowy hazard.
Co Pan na to? Czy to dobry pomysł? Co powinno się znaleźć w projekcie ustawy, żeby ona miała sens?
Odpowiedź na to pytanie znajdziesz w linku poniżej 👇