Dariusz Kulma, Nauczyciel Roku 2008, o maturze z matematyki: Było wiele zadań pewniaków, ale…

Ogólnie matura była dość standardowa i oceniam, że poziom zdawalności będzie bardzo podobny jak w latach poprzednich. Wszystko zależy od tego jak ten trudny czas w okresie pandemii uczniowie wykorzystali. Obstawiam, że rozrzut wyników dobrych do słabych może właśnie z tego powodu być większy.

Dariusz Kulma, Nauczyciel Roku 2008, autor książek matematycznych dla maturzystów:

– Matura 2020 z matematyki na poziomie podstawowym była dość standardowa. Ciekawsze zadania, które mogły sprawić moim zdaniem uczniom problemy, to w zadaniach testowym zadanie z polem czworokąta oraz z bryłą zbudowaną z dwóch stożków. Wiele zadań wydaje się prostych, jak zadanie z procentami, ale wiele osób może mieć z tym zadaniem problem. Ogółem część testowa zawierała bardzo dużo tzw. maturalnych pewniaków.

Pierwsze zadania części otwartej to znowu brak niespodzianek. Zaczyna się tradycyjnie nierównością kwadratową, a kolejnym zadaniem jest równanie zapisane w postaci iloczynu. W ostatnich dwóch latach taki układ tych dwóch zadań wystąpił kilkukrotnie. Jeśli chodzi o dowody to tutaj maturzyści liczyli na dowodzenie prawdziwości nierówności i ona się pojawiła, ale jest w niej pewien niestandardowy niuans jak na poziom podstawowy i tu może być tak, że właśnie tego niektórzy maturzyści nie zauważą.

Dowód geometryczny jest zawsze na maturze jest dość niestandardowy i tu również maturzyści mogą mieć problemy. Zadanie z trygonometrii i prawdopodobieństwa w tej części były bardzo proste, a z geometrii kartezjańskiej oraz z ostrosłupem było w takim samym stopniu trudności jak w arkuszach z ostatnich lat. Najciekawsze w tych zadaniach i najmniej standardowe wydaje się tutaj zadanie z ciągiem geometrycznym. Takie rodzaju zadania po 2010 r. jeszcze nie było.

Ogólnie matura była dość standardowa i oceniam, że poziom zdawalności będzie bardzo podobny jak w latach poprzednich. Wszystko zależy od tego jak ten trudny czas w okresie pandemii uczniowie wykorzystali. Obstawiam, że rozrzut wyników dobrych do słabych może właśnie z tego powodu być większy. Może być dużo bardzo dobrych, sporo słabych, a najmniej tych pośrednich. Sam z ciekawością będą czekał na ogłoszenie wyników w sierpniu.

Not. JK