Powrót zdalnego i tzw. lockdownu w oświacie nie jest chyba dla nikogo zaskoczeniem. Tylko dlaczego wcześniej rządzący tak długo i żarliwie zapewniali, że lockdownu w szkołach nie będzie?
A kiedy zmienili zdanie, to dlaczego podzielili uczniów na „zdalnych” i „stacjonarnych”, i to jeszcze w tak dziwaczny sposób? To wszystko oraz sposób ogłoszenia decyzji tylko potęguje wrażenie chaosu i braku pomysłu na walkę z pandemią. Nie widać tu krztyny planu – to prowizorka, działanie doraźne, miotanie się. Dokładnie to, o czym mówili członkowie Rady Medycznej przy Premierze, kiedy składali rezygnacje.
(…)
Jakub Rzekanowski
Cały komentarz dostępny w wydaniu drukowanym oraz elektronicznym
Wydanie elektroniczne Głosu Nauczycielskiego
można czytać na stronie e.glos.pl
lub w aplikacji mobilnej na smartfon i tablet, którą można pobrać tutaj:
można czytać na stronie e.glos.pl
lub w aplikacji mobilnej na smartfon i tablet, którą można pobrać tutaj:
Pozostałe artykuły w numerze 5/2022: