Echa antysemickiego skandalu w Sejmie. Prokuratura wszczęła postępowanie ws. wydarzeń z udziałem posła Brauna

Prokuratura Okręgowa w Warszawie z urzędu wszczęła postępowanie w sprawie wtorkowych wydarzeń w Sejmie z udziałem posła Konfederacji Grzegorza Brauna, który używając gaśnicy proszkowej zgasił świece chanukowe w czasie żydowskiego Święta Świateł. Skandaliczne zachowanie polskiego posła odbiło się szerokim echem na całym świecie. (aktualizacja)

– Aktualnie trwają czynności procesowe, w trakcie których zabezpieczany jest materiał dowodowy – poinformował w środę rano rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Szymon Banna. Jak dodał, „pozostałe zawiadomienia dotyczące zachowania parlamentarzysty zostaną dołączone do zainicjowanego w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie z urzędu postępowania”.

Prezydium Sejmu ukarało posła Konfederacji Grzegorza Brauna maksymalnym wymiarem kary, jaką miało do dyspozycji. To odebranie połowy uposażenia na trzy miesiące i całości diety na pół roku.

W środę Braun został zawieszony w prawach członka klubu Konfederacji – ogłosił współprzewodniczący Konfederacji poseł Sławomir Mentzen.

Przypomnijmy, że we wtorek przed godziną 17.00 poseł Konfederacji Grzegorz Braun, używając gaśnicy proszkowej zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe. Po tym wydarzeniu marszałek Sejmu wykluczył go z obrad i zapowiedział skierowanie przeciwko niemu wniosku do prokuratury o zakłócanie obrządku religijnego.

– Grzegorz Braun ukazał swoje prawdziwe oblicze polskiego faszysty. Takim on jest, takie ma poglądy. Niestety, dostał się do polskiego parlamentu – komentował w TVN24 Marian Turski, były więzień Auschwitz i historyk. – To nie jest kwestia XXI wieku, to jest kwestia przyzwoitości, to jest kwestia poglądów – podkreślił.

Informacja o szokującym zdarzeniu w polskim parlamencie momentalnie obiegła świat. O zachowaniu Brauna piszą największe zagraniczne media.

„Wstyd. Członek polskiego parlamentu zrobił to przed chwilą. Kilka minut po tym, jak świętowaliśmy tam Chanukę” – napisał w mediach społecznościowych ambasador Izraela w Polsce Yacov Livne, udostępniając nagranie, na którym poseł Konfederacji zgasił świece na menorze chanukowej.

Z kolei ambasador USA Mark Brzeziński nazwał zachowanie Brauna „paskudnym antysemickim czynem”, który należy „potępić z całą surowością”. „Polska w swojej historii doświadczyła okrucieństw Holokaustu, a ten odrażający akt nienawiści przypomina nam wszystkim, dlaczego musimy zachować czujność i walczyć z antysemityzmem w każdej minucie każdego dnia” – dodał dyplomata.

Za swoje zachowanie w Sejmie poseł Grzegorz Braun może utracić immunitet. Nie ma jednak możliwości odwołania posła. By polityk Konfederacji przestał pełnić mandat poselski, konieczny jest prawomocny wyrok sądu.

W środę rano o incydent z Braunem został zapytany Adam Bodnar, nowy minister sprawiedliwości. – Tutaj możemy dyskutować o czterech znamionach czynu: artykule 119, 157, 195 i 257 Kodeksu karnego – skomentował.

Jak wyjaśnił, „są to czyny na pograniczu z jednej strony czynów nienawistnych, przemocy na tle nienawistnym ze względu na religię, a z drugiej strony przeszkodzenie w akcie religijnym”. – Druga rzecz w tej sprawie jest taka, że doszło też do ataku na osoby, które w tych czynnościach uczestniczyły – dodał Bodnar. Ocenił, że „prokuratura działa należycie w tej sprawie”. Dodał, że wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Konfederacji „w tej sytuacji wydaje się oczywisty”.

(GN)

Prezes ZNP: Wyczyn posła Brauna jest skandaliczny i głupi