Pomimo epidemii koronawirusa szkoły mają obowiązek realizować ramowe plany nauczania i podstawę programową – poinformowało Kuratorium Oświaty we Wrocławiu. Opornym kuratorium grozi konsekwencjami
Kuratorium wysłało do dyrektorów pismo w związku z „informacjami o próbach zmniejszenia liczby godzin w planach nauczania”. Kuratorium upomniało więc dyrektorów, że „ramowe plany nauczania dla poszczególnych typów szkół określił Minister Edukacji Narodowej w Rozporządzeniu o ramowych planach nauczania” i że „szkolne plany nauczania muszą być zgodne z ramowymi planami nauczania dla danego typu szkoły”. I to pomimo panującej w Polsce epidemii koronawirusa.
„Szkoły (nauczyciele) mają obowiązek realizować szkolnych planów nauczania także w warunkach zdalnego nauczania” – czytamy w piśmie z kuratorium (pisownia oryginalna).
Według kuratorium, rozporządzenie MEN z 20 marca w sprawie szczególnych rozwiązań w okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 modyfikuje jedynie formy pracy szkół, a nie wymiar obowiązkowych godzin zajęć. To oznacza, że nauczyciele mają – według KO – obowiązek realizować zdalnie codziennie zajęcia tak, jakby miały się one odbywać normalnie, w murach szkoły. Kuratorium niestety nie wyjaśniła, jak to zrobić w sytuacji, gdy serwery umożliwiające komunikację nauczycieli z uczniami wieszają się i tylko część uczniów jest wyposażona w sprzęt pozwalający na prowadzenie zdalnego kształcenia.
Dla kuratorium epidemia niewiele tu zmienia. „Ani dyrektor szkoły, ani organ prowadzący, ani organ nadzoru pedagogicznego, jakim jest kurator oświaty, nie może zmniejszać liczby godzin wynikających z ramowych planów nauczania i zawartych w szkolnych planach nauczania” – czytamy w piśmie kuratorium.
I dalej: „Próby zmniejszania liczby godzin obowiązkowych zajęć dydaktycznych wynikających z ramowych planów nauczania i zawartych w szkolnych planach nauczania w warunkach nauczania na odległość stanowią naruszenie prawa”.
Kuratorium zagroziło, że „w przypadku prób naruszania przepisów prawa będzie reagować niezwłocznie i stanowczo”.
(PS, GN)