Gotowi do walki. Nauczyciele w obliczu II wojny światowej: jedność i siła

Deklaracje polskich nauczycieli o gotowości służenia Polsce w razie niemieckiej agresji nie były gołosłowne. Już w październiku 1939 r. Związek Nauczycielstwa Polskiego rozpoczął konspiracyjną działalność pod nazwą Tajna Organizacja Nauczycielska (TON) i od pierwszych dni okupacji niemieckiej organizował tajne nauczanie. W Dniu Polskiego Państwa Podziemnego (27 września br.) przypominamy artykuł Głosu Nauczycielskiego poświęcony przygotowaniom Związku do wybuchu wojny. Bez tych przygotowań nie byłoby sprawnie działającej tajnej oświaty w latach okupacji.

80 lat temu – 1 września 1939 r. – wybuchła II wojna światowa. Jej cichymi bohaterami byli polscy nauczyciele. W walce z hitlerowskim okupantem chwycili za niezwykły oręż, jakim była tajna edukacja.

Jeszcze na wiele miesięcy przed wybuchem wojny nauczyciele nie mieli wątpliwości, że praca wychowawcza może odegrać kluczową rolę w mobilizowaniu polskiego społeczeństwa do walki z najeźdźcami. Głos Nauczycielski w artykule „Drogowskazy” ( GN nr 21 z 12 lutego 1939 r.) pisał:

„Sytuacja międzynarodowa jest ciężka, mogą wyniknąć zbrojne konflikty i trzeba będzie skierować i zużyć siły mas dla celów obrony Polski. Będzie to mógł zrobić nauczyciel cieszący się zaufaniem środowiska. (…) Interes Polski wymaga, ażeby instytucja wychowawcza, jaką jest szkoła, była otoczona miłością i szacunkiem społeczeństwa; trzeba więc usuwać to, co dzieli szkołę i nauczyciela ze środowiskiem, a tworzyć momenty łączące te dwa czynniki”.

Stąd wniosek, jaki wyciągnął poseł Edward Dudkiewicz, członek Zarządu Głównego ZNP, w swoim przemówieniu sejmowym 20 lutego 1939 r., przedrukowanym przez nasz tygodnik (GN nr 23 z 26 lutego 1939 r.): „Oświata jest obecnie jedną z form uzbrojenia nowoczesnej armii. Dziś bowiem

decyduje o wartości żołnierza

jego głowa, a nie mięśnie”. I puenta posła ZNP: Jeśli rząd skąpi pieniędzy na oświatę, to tak, jakby zaniedbywał sprawę obronności kraju.

W obliczu agresywnej postawy III Rzeszy zrzeszająca związki zawodowe Centralna Komisja Porozumiewawcza wezwała wszystkich związkowców do mobilizacji. W uchwale CKP, podjętej na nadzwyczajnym posiedzeniu 18 marca 1939 r. z udziałem prezesów związków wchodzących w jej skład (a więc i ZNP), czytamy (GN nr 27 z 26 marca 1939 r.): „Obowiązkiem Polski jest podjęcie misji wskazanej przez Chrobrego i Jagiellonów. Tworzenie siły – to nakaz bezwzględny. Jedność to źródło siły. Serce każdego Polaka jednakowo wiernie oddane jest Polsce, choć różny być może sposób ujmowania przezeń Jej dobra. (…) Niechaj powszechnym stanie się hasło: JEDNOŚĆ I SIŁA”.

Jan Kolanko, jeden z czołowych działaczy ZNP, podkreślał w tymże numerze Głosu: „gdy

do okrętu Ojczyzny naszej

zbliża się coraz bardziej narastająca fala niemiecka, cały nasz naród musi mieć szczególnie bystry wzrok i czujny słuch na to wszystko, co się wokół nas dzieje”.

         Autor deklarował: „Związek Nauczycielstwa Polskiego wychowany i wykarmiony ideałami Wielkiego Marszałka nie zboczył nigdy z drogi służby narodowi i Państwu. (…) ZNP, który zrzesza w swych szeregach nauczycielstwo polskie wszystkich typów szkół, był, jest i na zawsze pozostanie ogniskiem kultury narodowej, wychowania rycerskiego, czci dla polskiej armii i rzetelnego powiązania armii ze społeczeństwem, a społeczeństwa z armią, pogłębiania świadomości obywatelskiej i pomnożenia stopnia obowiązku żołnierskiego”.

         O powadze sytuacji przypominała deklaracja Zarządu Głównego ZNP z 28 marca 1939 r. (GN nr 28 z 2 kwietnia 1939 r.): „Wzywamy ogół nauczycielstwa polskiego, w pierwszym zaś rzędzie członków ZNP, by w tej historycznej dla Polski chwili zmobilizowali całą moc swego ducha

jak w pamiętnych dniach 1920 roku

i współdziałali z Rządem Rzeczypospolitej w kierunku podnoszenia potencjału moralnego i materialnego oddanego do dyspozycji naszej Armii”.

W tejże deklaracji ZG ZNP poinformował o rozpisaniu przez Radę Ministrów pożyczki wewnętrznej na dozbrojenie lotnicze Polski. Prezydium Zarządu Głównego ZNP zadeklarowało wpłatę na ten fundusz kwoty 25 tys. zł  oraz zwróciło się „do ogółu nauczycieli o poparcie pożyczki drogą subskrypcji oraz przez oddziaływanie moralne na otoczenie”. „Nie patos patriotyczny, a

konkretne czyny stać się muszą

miarą stosunku każdego obywatela do Państwa” – stwierdzał Związek.

Odtąd Głos wracał do tematu, m.in. zamieszczając „Odezwę Ogólnopolskiego Komitetu Pożyczki Obrony Przeciwlotniczej” (GN 29 z 16 kwietnia 1939 r.) oraz apel Głównego Komitetu Propagandy Pożyczki Obrony Przeciwlotniczej Związków Pracowniczych Zrzeszonych w Centralnej Komisji Porozumiewawczej (GN nr 30 z 23 kwietnia 1939 r.).

Na łamach Głosu zaczęły się pojawiać komunikaty o przebiegu akcji. I tak w numerze 31 z 30 kwietnia 1939 r. czytamy:

„45 000 zł na obronę przeciwlotniczą. W wyniku przeprowadzonej subskrypcji na terenie centrali ZNP uzyskano ogółem 36 668 zł, w tym Zarząd Główny wpłacił zł 25 000, pracownicy zatrudnieni w biurach Centrali – zł 11 668. Ponadto Zarząd Naszej Księgarni zadeklarował zł 6 500, zaś personel ponad zł 2 000”.

W naszym tygodniku pojawiła się stała rubryka pod hasłem „Jesteśmy gotowi”, a w niej m.in. korespondencja z Wilna z informacją pod znamiennym tytułem „Nauczycielstwo kresowe na posterunku” o gotowości do „poświęcenia życia i mienia dla całości, suwerenności i nienaruszalności granic Rzeczypospolitej i Jej najżywotniejszych interesów” (GN nr 33 z 14 maja 1939 r.).

Wzruszająco brzmią dziś też takie informacje:

„Nauczycielstwo szkół powszechnych m. Będzina złożyło w dniu 25 IV br. za pośrednictwem Ogniska ZNP na ręce Pana Starosty na Fundusz Obrony Narodowej w gotówce zł 780, 2 obrączki złote, 2 papierośnice srebrne, 1 pucharek srebrny i bilonem ros. srebr. 3 rb., 80 kop.” (tamże).

Poczucie zagrożenia wojennego towarzyszyło polskim nauczycielom odtąd nieustannie. Na IV Kongresie Pedagogicznym w dniach 27-29 maja 1939 r. prezes ZNP Zygmunt Nowicki w swoim emocjonalnym przemówieniu inauguracyjnym nie omieszkał podkreślić: „Zwołany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego Kongres Pedagogiczny wyraża

gorącą solidarność z całym narodem

w sprawach dotyczących obrony granic Polski i wraz z całym narodem podejmuje za ministrem Beckiem okrzyk: Nie damy odepchnąć się od morza!”. I jak relacjonuje Głos, „zebrani powstają z miejsc, powtarzają okrzyk, w nastroju silnego wzruszenia śpiewają Rotę” (GN nr 36 z 4 czerwca 1939 r.).

Wysłano też depesze m.in. do Śmigłego-Rydza:

„Panie Marszałku! My, reprezentanci olbrzymiej rzeszy nauczycielstwa polskiego, zebrani w dniu dzisiejszym na zew ZNP w Warszawie w liczbie 1000 osób na IV Ogólnopolskim Kongresie Pedagogicznym, spieszymy Ci oznajmić, że armia nauczycielska gotowa do walki czeka na Twe rozkazy”.

Ta armia nauczycielska wręczyła Wojsku Polskiemu szczególny dar. Prezes ZNP Zygmunt Nowicki przekazał 4 czerwca 1939 r. na lotnisku w Świdniku marszałkowi Edwardowi Rydzowi-Śmigłemu samolot RWD 8 ufundowany przez ZNP (GN nr 37 z 11 czerwca 1939 r).

Deklaracje polskich nauczycieli o gotowości służenia Polsce w razie niemieckiej agresji nie były gołosłowne. Już w październiku 1939 r. Związek Nauczycielstwa Polskiego rozpoczął konspiracyjną działalność pod nazwą Tajna Organizacja Nauczycielska (TON) i od pierwszych dni okupacji niemieckiej organizował tajne nauczanie, udzielał pomocy nauczycielom i ukrywał ściganych przez gestapo przedstawicieli polskiej inteligencji.

Szybko się okazało, że tymi ściganymi inteligentami byli przede wszystkim nauczyciele, hitlerowcy byli bowiem doskonale zorientowani, jak ważną rolę odgrywają oni w polskim społeczeństwie. Zdarzało się, że przybywali do Polski – tak jak na przykład do Włocławka – z gotowymi listami nazwisk polskich nauczycieli. Natychmiast ich aresztowali i wysyłali do obozów koncentracyjnych. Pedagodzy znajdowali się niemal w każdym transporcie więźniów wywożonych do KL Auschwitz. Jak wynika z badań prof. Mariana Walczaka (prezesa ZNP w latach 1964-1972), na ziemiach okupowanych przez Niemców różnego rodzaju represjom poddanych było 8520 nauczycieli, spośród których 5592 trafiło do obozów koncentracyjnych. Zginęło w nich 2801 nauczycieli, a więc ponad 50 proc.*

Polscy nauczyciele przygotowywali się do wojny, ale nie przypuszczali, że będzie ona najtragiczniejsza w dziejach i że swój udział w niej okupią tak licznymi ofiarami.

Witold Salański

NOTKA

*Źródło: M. Walczak „Działalność oświatowa i martyrologia nauczycielstwa polskiego w latach 1939-1945”

Niniejszy artykuł pochodzi z GN nr 35 z 28 sierpnia 2019 r.

Na zdjęciu: Przekazanie wojsku uzbrojenia i sprzętu ufundowanego przez ZNP powiatu stolińskiego. Fot. Zbiory NAC, Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny – Archiwum Ilustracji