W lipcu br. nauczycielskie wynagrodzenie zasadnicze było niższe aż o 1700 zł od przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Tak wynika z danych GUS
Główny Urząd Statystyczny opublikował informację na temat przeciętnego zatrudnienia i wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w lipcu 2019 r.
Z najnowszych danych wynika, że w przedsiębiorstwach zatrudniających ponad 9 osób pracowało prawie 6 mln 400 tys. osób, czyli o 2,7 proc. więcej niż rok wcześniej.
Przeciętne wynagrodzenie brutto wyniosło natomiast 5 182,43 zł. To wzrost aż o 7,4 proc. w porównaniu z lipcem 2018 r.!
Nauczyciele mogą jedynie pomarzyć o takich stawkach. Zgodnie z prawem, od 1 stycznia 2019 r. minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli z tytułem magistra z przygotowaniem pedagogicznym wynoszą (BRUTTO) w przypadku:
stażysty – 2538 zł,
kontraktowego – 2611 zł,
mianowanego – 2965 zł,
dyplomowanego – 3483 zł,
To oznacza, że w lipcu br. stażysta – po studiach, z tytułem magistra – zarabiał jedynie niecałe 50 proc. tego, co pracownicy w przedsiębiorstwach. Wynagrodzenie nauczyciela kontraktowego było zaś niewiele większe niż 50 proc. pensji w przedsiębiorstwach, mianowanego – 57 proc., a dyplomowanego – 67 proc.
Między lipcem 2018 a lipcem 2019 różnica między wynagrodzeniem nauczycielskim a wynagrodzeniem w gospodarce powiększyła się. Przypomnijmy – wynagrodzenie w przedsiębiorstwach wzrosło w tym czasie o 7,4 proc. Nauczyciele otrzymali natomiast jedynie podwyżkę w wysokości 5 proc. od stycznia 2019 r.
„W okresie siedmiu miesięcy br. przeciętne miesięczne wynagrodzenie w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku wzrosło we wszystkich sekcjach PKD od 3,2 proc. w sekcji >>Rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo<< do 9,4 proc. w sekcji >>Administrowanie i działalność wspierająca<<, co dało ogółem wzrost w sektorze przedsiębiorstw o 6,8 proc.” – czytamy w opracowaniu GUS.
(PS, GN)