Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego jednogłośnie zdecydowała, że wybory parlamentarne z 15 października 2023 r. są ważne. To oznacza, że nie znaleziono żadnych powodów do unieważnienia ostatnich wyborów.
Powołana przez PiS i podważona przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w Sądzie Najwyższym orzekła dziś, że wybory z 15 października 2023 r. są ważne.
Izba podkreśliła, że w trakcie rozpatrywania ważności wyborów sędziowie wzięli pod uwagę wszystkie nieprawidłowości, jakie zgłoszono do SN oraz to, czy protesty miały wpływ na wynik wyborów.
– Żadne z tych uchybień i wszystkie one łącznie nie dają podstaw do kwestionowania wyborów do Sejmu i Senatu przeprowadzonych w dniu 15 października 2023 r. – uzasadnił sąd.
Jedną z najczęściej zgłaszanych zastrzeżeń dotyczyło praktyki polegającej na tym, że członkowie obwodowych komisji pytali wyborców, czy chcą wziąć udział tylko w wyborach, czy również w referendum. Według izby, takie protesty należało odrzucić.
Część protestów dotyczyła faktu głosowania przez wyborców po godzinie 21.00, czyli formalnym zamknięciu lokali wyborczych. Dotyczyło to tych miejsc w kraju, gdzie frekwencja była wyjątkowo wysoka, a ludzie ustawiali się w długich kolejkach, żeby zagłosować.
Według izby kontroli, takie głosowanie było możliwe, jeśli wyborcy stawili się w lokalu przed wspomnianą godziną. – Wyborcy, którzy przybyli do lokalu wyborczego przed godziną 21.00 korzystali ze swojego prawa wyborczego na mocy art. 30 par. 4 Kodeksu Wyborczego, który wyraźnie reguluje taką sytuację – podkreślił SN.
Wiele protestów odrzucono z powodów formalnych.
(PS, GN)