Wszyscy znaleźliśmy się w tej trudnej sytuacji, na którą nie mieliśmy i nie mamy wpływu. Mogliśmy albo przejść w stan uśpienia, albo tak zorganizować pracę, aby pracownicy i współpracownicy byli bezpieczni, a okręg nadal dobrze działał. Myślę, że nam się to udało.
Jesteśmy widoczni
Z Jadwigą Aleksandrą Rezler, prezes Okręgu Śląskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego, rozmawia Jarosław Karpiński
Nie tylko szkoły i nauczyciele nauczają zdalnie. Do sieci przeniosła się praca wielu instytucji, w tym także związków zawodowych. ZNP na Śląsku jest modelowym przykładem. Proszę opowiedzieć, jak wygląda praca zdalna w Pani okręgu, na czym polega zmiana w Waszej działalności?
– Jesteśmy największym pod względem liczby członków okręgiem ZNP. Ale niezależnie od tego, czy liczymy kilka, czy kilkadziesiąt tysięcy członków – wszyscy znaleźliśmy się w tej trudnej sytuacji, na którą nie mieliśmy i nie mamy wpływu. Mogliśmy albo przejść w stan uśpienia, albo tak zorganizować pracę, aby pracownicy i współpracownicy byli bezpieczni, a okręg nadal dobrze działał. Myślę, że nam się to udało. Pracujemy zdalnie, okręg funkcjonuje sprawnie, wspomagając oddziały, a poprzez nie – ogniska i członków Związku. Mamy stały kontakt z wszystkimi strukturami ZNP w okręgu oraz z ZG ZNP. Wszyscy pracownicy wyposażeni są w odpowiednie narzędzia – laptopy, telefony, mają zainstalowane programy. W zasadzie niewiele musieliśmy dodatkowo zrobić w tym zakresie. Od początku też rekomendowaliśmy oddziałom pracę zdalną i pozostawanie w kontakcie telefonicznym i mailowym z członkami ZNP i z Okręgiem Śląskim ZNP w taki sposób, aby wszyscy potrzebujący mieli możliwość takiego kontaktu. Związek musi być widoczny, musi działać, wspierając swoich członków.
Od kiedy przeszliście do pracy w trybie zdalnym?
– Od 16 marca br. do odwołania. Ale w praktyce jedyną zmianą jest zamknięty budynek, niedostępny numer stacjonarny i brak kontaktów „twarzą w twarz”. Pracujemy zdalnie w od 8 do 15. Członkowie ZNP i struktury mają dostęp do dwóch numerów telefonów komórkowych sekretariatu biura okręgu, adresów e-mail oraz do zespołów w aplikacji Microsoft Teams, dzięki którym mogą wszystko załatwić. Mamy też bardzo dobrze zorganizowaną pomoc prawną dla struktur i członków ZNP. Tak jak wcześniej czterej bardzo dobrzy prawnicy codziennie w godz. 8-15 udzielają przez pięć dni w tygodniu pomocy członkom ZNP (więcej – w notce pod wywiadem). Podstawą w pracy zdalnej jest oczywiście sprzęt. Nasz informatyk pomaga w sytuacjach kryzysowych.
(…)
Jak to się zaczęło, dlaczego zdecydowaliście się właśnie tak zorganizować pracę zdalną?
– Najpierw pochwalę się, że w wielu spotkaniach, o których wcześniej wspominałam, uczestniczył prezes ZNP Sławomir Broniarz, twierdząc, że działamy wzorcowo. Na prośbę prezesa Związku, podczas spotkania Sekretariatu ZG ZNP z prezesami okręgów, omówiłam organizację zespołów w Teamsie oraz zalety pracy zdalnej z użyciem tej aplikacji. Gościliśmy już także podczas posiedzeń i na „spacerze” po naszych okręgowych zespołach m.in. kilku prezesów okręgów. Mogłabym rzec – praca wre. Choć przyznam, że jeszcze 12 marca br., kiedy wspólnie z pozostałymi członkami Sekretariatu ZOŚ ZNP podjęliśmy decyzję o zamknięciu budynku i rozpoczęciu pracy zdalnej, niewiele wiedziałam o Teamsie. Ale decyzja o tym, że działalność zdalną opieramy na tym programie, to był mój pomysł. Nie znałam dobrze tej aplikacji, ale wiedziałam, co chcę uzyskać, jakie zespoły muszą zacząć funkcjonować w pierwszej kolejności, musieliśmy tylko wybrać odpowiednie narzędzie. Nasz informatyk stwierdził, że z tą aplikacją to się uda.
Dodam, że sama nic bym nie zrobiła. To, że tak sprawnie działamy, dzieje się dzięki ogromnemu zaangażowaniu członków sekretariatu, pracowników, prawników, dzięki ich profesjonalnemu podejściu do pracy i kreatywności. Wszystkim nam zależy. Stojąc przed wyzwaniem, nie zastanawiamy się „czy”, tylko „jak”. Dlatego włożyliśmy wiele pracy w to, aby okręg funkcjonował sprawnie, wspomagając oddziały i członków ZNP. Pomogły nam w tym wcześniejsze działania. Wiele już zrobiliśmy w poprzedniej kadencji – założyliśmy adresy e-mail z rozszerzeniem @znp.edu.pl wszystkim członkom ciał statutowych okręgu, wszystkim oddziałom i prezesom oddziałów, pracownikom i współpracownikom – w tym prawnikom. O tyle mieliśmy mniej pracy. Mimo to nie było wcale łatwo…
Ale udało się…
– Tak. Mamy satysfakcję, że godziny, dni i tygodnie spędzone na organizacji i udoskonalaniu naszej pracy zdalnej nie poszły na marne. I kiedy – często późnym wieczorem – odwiedzam kolejny raz zespół Prezesi Oddziałów ZNP, widzę, że udało się i mam satysfakcję. Na tym forum jest wiele osób, które mocno angażują się w wirtualną wymianę zdań, opinii, otwierają i prowadzą wiele wątków dyskusji, dzielą się wypracowanymi przez siebie opiniami, pismami itp. Są również prezesi – zwłaszcza czynni nauczyciele mocno zapracowani w związku ze zdalnym nauczaniem – którzy w dogodnym dla siebie momencie wchodzą na forum, robią przegląd informacji i wychodzą, a w swojej działalności wykorzystują te informacje. I tak jest dobrze. Nie tworzyliśmy tej formy pracy, aby utrudnić pracę, ale żeby pomóc.
(…)
Komunikujecie się online tylko w sprawach służbowych?
– Są zespoły, w których przeważają sprawy służbowe. Ale praca zdalna jest bardzo trudna. Jesteśmy przyzwyczajeni do pracy z ludźmi, do stałego z nimi kontaktu. Brakuje nam bezpośrednich rozmów, spotkań. Żeby pomóc prezesom oddziałów, zorganizowaliśmy dla nich psychoterapię. Pomogła nam wszystkim uporać się z wieloma problemami. Teraz ruch jest po stronie oddziałów – prezesi ognisk również potrzebują wsparcia psychologicznego. Wszyscy potrzebujemy chwili wytchnienia od pracy, takiej przerwy na kawę. Potrzebne było takie miejsce również w wirtualnym biurze. Dlatego utworzyliśmy zespół „Chwila Relaksu”. Tam łapiemy oddech, udzielamy sobie wzajemnie wsparcia, nabieramy dystansu. Tam umieszczamy kawałki muzyczne, dowcipy… To jest miejsce na wiersze, opowiadania i inne małe formy literackie członków Nauczycielskiego Klubu Literackiego, ale utwory optymistyczne, dające nadzieję. To jest też miejsce na prace plastyczne członków Klubu Twórców „Różni”.
Taki model pracy będzie można wykorzystać także po epidemii?
– Oczywiście. Nie rezygnuje się z dobrych rozwiązań. Jesteśmy nowoczesnym Związkiem i mimo 115 lat działalności wszyscy, w tym Okręg Śląski ZNP, doskonalimy swoją pracę. Tak, na pewno będziemy wykorzystywać tę formę pracy – od tego nie ma już odwrotu. Służy nam teraz i będzie wykorzystywana w przyszłości. Ale jednocześnie wszyscy już tęsknimy za spotkaniami z członkami ZNP w biurze okręgu, za zebraniami i posiedzeniami ciał statutowych, gdy wszyscy widzimy się, dyskutujemy, reagujemy, współdziałamy. I w tym momencie naszej rozmowy jest miejsce na powiedzenie słowa „dziękuję” wszystkim bezpośrednio zaangażowanym, aktywnym i otwartym na wspólne działania i wzajemną pomoc.
Dziękuję za rozmowę.
***
Pomoc prawna dla członków Związku w Okręgu Śląskim ZNP
Pomoc świadczy codziennie jeden lub dwóch prawników poprzez:
>> odpowiedzi na pytania przesłane na adres [email protected] (z adresów z rozwinięciem @znp.edu.pl);
>> telefonicznie (w wyjątkowych sytuacjach) po sprawdzeniu członkostwa (potwierdzają to prezesi oddziałów);
>> aplikację Teams w ramach zespołu „Pytanie do Prawnika ZNP”.
***
To są fragmenty wywiadu z Jadwigą Aleksandrą Rezler – całość w Głosie Nauczycielskim nr 20-21 z 13-20 maja br. Czytajcie w wydaniu papierowym i elektronicznym (ewydanie.glos.pl)
Fot. Archiwum prywatne