Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że końcówka kwietnia lub początek maja będzie początkiem znoszenia obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa i odmrażania gospodarki. A kiedy uczniowie wrócą do szkół? – Ta decyzja może być jedną z ostatnich do podjęcia, bo to są duże zbiorowiska osób, więc trudniej zarządzić tematem kontaktów i to powoduje pewne ryzyka – poinformował.
Według rzecznika rządu naturalnym wydaje się, że w pierwszej kolejności powinny zostać zdjęte obostrzenia dotyczące zasad przemieszczania się, czy dostępu do terenów zielonych.
– W późniejszym etapie poluzowanie kwestii związanych z handlem i usługami i limitami osób, które przebywają w tych punktach; ale również z rygorami, czyli te limity będą obowiązywały. Myślę, że pod koniec poluzowywania ograniczeń są imprezy masowe – mówił Müller w Polskim Radiu.
Rzecznik rządu @PiotrMuller w #SygnałyDnia w @RadiowaJedynka : koniec kwietnia lub maj będzie początkiem "odmrażania" gospodarkihttps://t.co/NVEZJEbeLM
— Jedynka – Program 1 Polskiego Radia (@RadiowaJedynka) April 15, 2020
Rzecznik rządu pytany czy uczniowie wrócą do szkół w tym roku szkolnym, odparł, że takich decyzji jeszcze nie ma. – Mamy nadzieję, że to będzie możliwe, żeby wrócić do szkoły jeszcze w tym roku szkolnym” – powiedział. Zaznaczył, że wszystko będzie zależało od sytuacji epidemicznej.
Dzień wcześniej w Polsat News Müller ocenił, że decyzja o przywróceniu pracy szkół „może być jedną z ostatnich do podjęcia, bo szkoły to duże zbiorowiska osób, co powoduje pewne ryzyka”.
Przypomnijmy, że w czwartek 16 kwietnia wchodzi w życie obowiązek zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej, który – jak tłumaczył rzecznik – jest istotny dla „poluzowania” niektórych restrykcji.
(JK, GN)
Fot: Adam Guz/KPRM