Kolejna szczepionka wkrótce trafi na rynek UE?

Europejska Agencja Leków (EMA) będzie na bieżąco przeglądała dokumentację i efekty badań szczepionki na koronawirusa niemieckiego koncernu CureVac. Ma to przyspieszyć rejestrację szczepionki, a co za tym idzie – szybsze udostępnienie jej na rynku europejskim

Jak poinformowała EMA, agencja rozpoczęła „przegląd w czasie rzeczywistym” szczepionki CureVac. Chodzi o to, by przyspieszyć jej potencjalne zatwierdzenie oraz zapewnić odpowiednią dostępność tego specyfiku dla krajów członkowskich.

Niemiecki koncern w grudniu ub.r. rozpoczął duże badania swojej szczepionki w Europie i Ameryce Łacińskiej. Wstępne wyniki badań powinny się pojawić w marcu lub w kwietniu. To oznacza, że szczepionka mogłaby zostać dopuszczona na rynek europejski wkrótce potem.

W tej chwili eksperci EMA przeglądają wstępne wyniki badań laboratoryjnych i wczesne badania kliniczne przeprowadzone na osobach dorosłych.

Szczepionka CureVac wykorzystuje technologię mRNA nowej generacji. Czyli powstaje w podobnej technologii, co najskuteczniejsze w tej chwili szczepionki na rynku – Pfizer/BioNTech i Moderny.

EMA poinformowała też o wdrożeniu przyspieszonej procedury rejestracji zmodyfikowanych szczepionek, które mają chronić ludzi przed niebezpiecznymi mutacjami koronawirusa. To oznacza, że koncerny farmaceutyczne nie będą musiały po raz drugi przeprowadzać długich i skomplikowanych badań na dużej próbie populacji. Wystarczy, że przetestują je na dużo mniejszych próbach.

Czyli nie trzeba będzie za każdym razem przebadać grupy 30-40 tys. osób, ale zaledwie kilkaset. Naukowcy mają zaś sprawdzić głównie odpowiedź immunologiczną, jaką wywoła zastrzyk.

Komisja Europejska, której podlega EMA, była ostatnio krytykowana przez szereg państw członkowskich, za opóźnienia w rejestracji szczepionek, w efekcie czego UE jest daleko w tyle za m.in. USA, Wielką Brytanią i Izraelem pod względem odsetka zaszczepionych obywateli.

(PS, GN)