„Sytuacja epidemii, w której znaleźliśmy się jako społeczeństwo, jest zagrażająca nie tylko w wymiarze bezpośrednich infekcji koronawirusem. Jej konsekwencje – związane z przemocą i wykorzystywaniem seksualnym w izolacji – uderzają przede wszystkim w dzieci” – czytamy na stronie Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Fundacja rozpoczęła kampanię “Za drzwiami”, w której apeluje o reagowanie w sytuacjach krzywdzenia dzieci.
Liczba przypadków przemocy domowej w okresie epidemii COVID-19 rośnie w gwałtownym tempie. Strach, niepewność, brak poczucia kontroli, atmosfera napięcia i zagrożenia towarzyszące codziennym przekazom medialnym to impulsy eskalujące agresję u dorosłych.
Dodatkowymi czynnikami ryzyka wystąpienia przemocy lub jej nasilenia w przypadku, gdy ta miała miejsce już wcześniej są restrykcyjne ograniczenia, mające minimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa i związana z tym przymusowa izolacja. Osoby doświadczające przemocy bywają tygodniami uwięzione w jednym domu ze sprawcą. Te fakty potwierdzają także obserwacje bieżącej pracy Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
– W prowadzonym przez f nas 11 lat Telefonie Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111, to właśnie tegoroczny marzec był rekordowy pod kątem liczby odebranych wiadomości i podejmowanych przez konsultantów interwencji chroniących zdrowie lub życie dzieci – mówi dr Monika Sajkowska, prezeska Zarządu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
W odpowiedzi na ten stan, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę rozpoczęła kampanię społeczną “Za drzwiami”. Jej celem jest zachęcenie społeczeństwa do zgłaszania policji zdarzeń związanych z krzywdzeniem dzieci. W sytuacjach zagrożenia zdrowia lub życia dziecka, odpowiednim kontaktem w takich sprawach jest numer alarmowy 112.
(JK, GN)