MEiN wycofa się z pomysłu pozwalającego kuratorom zdominować konkursy na dyrektorów?

Minister edukacji Przemysław Czarnek zapowiedział wycofanie się jego resortu z przepisu w projekcie nowelizacji ustawy – Prawo oświatowe (tzw. lex Czarnek), który zwiększał liczbę przedstawicieli kuratora w komisjach konkursowych na dyrektorów

Szef MEiN spotkał się dziś ze stroną samorządową ministerialnego Zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty. Tematem rozmów były planowane przez MEiN zmiany w Karcie Nauczyciela.

W dyskusji z samorządowcami pojawił się też temat znajdującego się już w Sejmie rządowego projektu nowelizacji ustawy – Prawo oświatowe. Jeśli ustawa zostanie uchwalona w obecnej wersji, to samorządy praktycznie stracą jakąkolwiek kontrolę nad szkołami, które będą bezpośrednio nadzorowane przez kuratorów. Kuratorzy będą mogli m.in. w każdej chwili odwołać lub zawiesić dyrektora.

Punktem w ustawie, który wywołuje szczególne kontrowersji u samorządowców, jest pomysł na nowy skład komisji konkursowych. Przedstawiciele kuratora będą mieli nie 3, jak obecnie, ale 5 głosów. Ponadto w komisji konkursowej znajdzie się „do 3 przedstawicieli organu prowadzącego” (obecnie jest ich po prostu 3). Z kolei rada pedagogiczna i rada rodziców będą mogły wyznaczyć do komisji po 2 przedstawicieli, a organizacje związkowe – po 1. Ale tylko pod warunkiem, że dany związek ma swoją organizację na terenie szkoły.

– Jesteśmy po rozmowie z wiceministrem spraw wewnętrznych Pawłem Szefernakerem, który jest w kontakcie z samorządami i po rozmowie z przewodniczącą Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży i wycofujemy się z przepisu zwiększającego liczbę przedstawicieli kuratora w składzie komisji konkursowej na dyrektora szkoły – zacytowało Czarnka konto MEiN na Twitterze.

Nie wiadomo, czy ministerstwo w ogóle wycofa się ze zmian w przepisach o komisjach konkursowych, czy też tylko z fragmentu dotyczącego liczby przedstawicieli kuratora w komisji. Jeśli dojdzie do drugiego scenariusza, to pozycja kuratorów w komisjach i tak zostanie wzmocniona. Z wielu komisji znikną bowiem przedstawiciele związków zawodowych.

MEiN zamierza natomiast nadal forsować przepisy wymierzone w rodziców, uczniów oraz organizacje pozarządowe współpracujące ze szkołami. Do tej pory to rodzice uczniów wraz z dyrektorem decydowali o tym, jakie zajęcia dodatkowe realizuje się w danej placówce i które organizacje nawiążą współpracę ze szkołą. Zgodnie z projektem MEiN, dyrektor szkoły będzie miał obowiązek – zanim wpuści taką organizację na teren szkoły – uzyskać pozytywną opinię kuratora.

W tym celu dyrektor nie później niż na dwa miesiące przed rozpoczęciem zajęć przekaże kuratorowi program zajęć oraz materiały wykorzystywane do realizacji programu zajęć, a także pozytywne opinie rady szkoły i rady rodziców. Po uzyskaniu pozytywnej opinii, dyrektor – przed rozpoczęciem zajęć – będzie musiał przedstawić rodzicom pełną informację o celach i treściach realizowanego programu zajęć, a także pozytywną opinię kuratora oświaty, pozytywne opinie rady szkoły lub placówki i rady rodziców, a na wniosek rodziców – również materiały wykorzystywane do realizacji programu zajęć. Udział ucznia w zajęciach będzie wymagał pisemnej zgody rodziców.

Doprecyzowano, że kurator powinien wydać opinię na temat danej zajęć proponowanych przez daną organizację w ciągu 30 dni od dnia otrzymania dokumentacji. „Niewydanie opinii w tym terminie jest równoznaczne z wydaniem opinii pozytywnej” – czytamy w projekcie.

– Dla nas najważniejszy jest przepis, który pozwoli kuratorom na reakcję – na wniosek rodziców – w sytuacji, kiedy do szkół będą chciały wejść organizacje pozarządowe z treściami, które są niestosowne, niewłaściwe i demoralizujące – ogłosił Czarnek podczas spotkania z samorządowcami.

(PS, GN)