– Przede wszystkim cieszę się z tego, że mieliśmy do czynienia z podwyżką płac i ta podwyżka płac powinna być kontynuowana. Obiecuję, że będę zawsze o to zabiegał. Tak żeby te płace dorównały do poziomu, z którego będziemy wszyscy zadowoleni – zadeklarował w Kaliszu Rafał Trzaskowski, kandydat KO w wyborach prezydenckich. Dodał też, że chciałby żeby w szkołach pojawił się nowy przedmiot na którym uczniowie nauczą się, jak poruszać się w świecie wirtualnym i jak weryfikować informacje. – Edukacja to dla mnie jedna z najważniejszych kwestii choćby z powodu funkcji, które do tej pory pełniłem – oświadczył kandydat i przypomniał, że sam był nauczycielem akademickim.
Rafał Trzaskowski odpowiadał w środę w Kaliszu na pytania zebranych mieszkańców. – Zaproszę tutaj na scenę kilkudziesięciu z was i po prostu będę odpowiadał na pytania – powiedział na wstępie.
Wśród osób, które ze sceny maiły okazję zadać pytanie kandydatowi KO znalazła się Katarzyna Frankiewicz, nauczycielka pracująca od 25 lat w szkole podstawowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Mówił Pan w swojej kampanii bardzo wiele o obronności, UE, gospodarce, natomiast niewiele było o edukacji i o tę edukację – ponieważ jest mi ona szczególnie bliska – chciałabym zapytać, bo przecież od edukacji wszystko się zaczyna. W jaki sposób będzie Pan wspierał uczniów i nauczycieli? – zapytała.
– Ja wiele o tym mówiłem przez ostatnie lata. (…) O edukacji mówiłem mnóstwo zwłaszcza wtedy kiedy nauczyciele byli atakowani. Sam jestem nauczycielem akademickim od ponad 25 lat. Mam dzieciaki, które chodziły do szkół publicznych w momencie kiedy nastał Czarnek w związku z tym domyśla się Pani jakie mam zdanie na temat tego co się stało ze szkołą. A oprócz tego zarządzam setkami szkół – zaczął Trzaskowski. (kandydat odpowiada nauczycielce od 1:22)
– W związku z tym dzisiaj bardzo kibicuję pani ministrze Nowackiej w jej pracy dlatego, że udało się załatwić podwyżki dla nauczycieli, mamy wreszcie reformę, która dotyka samej pracy nauczycieli czyli odchudzenie podstaw programowych, doprowadzenie do tego żeby nasza edukacja była jak najbardziej nowoczesna – mówił.
Podkreślił, że jemu przede wszystkim zależy na tym, „żeby uczniowie byli uczeni weryfikowania wiadomości, żeby nauczyciele mieli więcej czasu na to by spędzać indywidualnie czas z samymi uczniami, czy ucząc uczniów pracy w zespole.
– Ale dla mnie to jest jedna z najważniejszych kwestii choćby z powodu funkcji które do tej pory pełniłem. Także dla Małgosi ( żony kandydata – przyp. red) oprócz praw kobiet edukacja jest drugą kwestią, którą ona się chce zająć. Gwarantuję że będziemy o tym długo rozmawiać i będą też bardzo konkretne propozycje płynęły z pałacu prezydenckiego i wsparcie dla pani ministry we wcielaniu w życie jej programu – zapowiedział.
Nauczycielka dopytywała, jakie konkretnie propozycje ma na myśli?
– Przede wszystkim jeżeli chodzi o sam program nauczania uważam, że powinien być przedmiot na którym uczy się zdolności poruszania się w świecie wirtualnym i tu nie chodzi tylko o obsługę komputera, ale właśnie o weryfikowanie informacji, o to żeby uczyć dzieci jak ten świat jest zbudowany, żeby nie dzieliły się treściami intymnymi, żeby wiedziały jak korzystać z tych instrumentów które są dostępne, żeby organizować zajęcia ze wsparciem sztucznej inteligencji – wskazywał.
– My mamy takie pilotażowe zajęcia w Warszawie, chciałbym żeby to był standard w całej Polsce. To jest również kwestia nauki języków dostosowana do wymogów nowoczesnego świata. Pomysłów jest cała masa. Usiądziemy i będziemy o tym rozmawiać – zadeklarował.
A co może obiecać nauczycielom? – Przede wszystkim cieszę się z tego, że mieliśmy do czynienia z podwyżką płac i ta podwyżka płac powinna być kontynuowana. Obiecuję, że będę zawsze o to zabiegał. Tak żeby te płace dorównały do poziomu z którego będziemy wszyscy zadowoleni – zaznaczył.
(GN)