Po przekroczeniu 5 tys. hospitalizacji z powodu COVID-19 mogą zostać wprowadzone masowe testy oraz przywrócona kwarantanna i izolacja – zapowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. – Nie myślimy na razie o żadnych restrykcjach – zapewnił szef MZ
Przez kraje Europy Zachodniej przetacza się kolejna fala pandemii koronawirusa w związku z pojawieniem się dwóch wyjątkowo zakaźnych odmian mutacji Omikrona – BA.4 i BA.5. Fala ta dotarła już do Polski. – W ciągu ostatnich 2 tygodni obserwujemy wyraźny wzrost zakażeń – przyznał minister zdrowia.
Dziś testuje się w Polsce tylko osoby objawowe. Według szefa MZ, polskie społeczeństwo jest zimmunizowane, tzn. posiada wysoką odporność na zakażenie koronawirusem.
– Badania, które przeprowadziliśmy na przełomie kwietnia i maja pokazują, że wskaźnik immunizacji, czyli obecności przeciwciał w reprezentatywnej grupie Polaków jest powyżej 90 proc. To daje podstawę do tego, by skoncentrować testowanie do osób objawowych – stwierdził Niedzielski.
Minister @a_niedzielski: Choć w najbardziej prawdopodobnym scenariuszu wzrośnie liczba hospitalizacji, to biorąc pod uwagę poziom wyszczepienia społeczeństwa – nie zagrozi to wydolności systemu opieki zdrowotnej.
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) July 8, 2022
W ciągu ostatnich 2 tygodni wzrost zakażeń wyniósł 60 proc. Każdego dnia liczba nowych przypadków przekracza 1000. Wskaźnik reprodukcji wirusa w populacji przekroczył wartość 1.5 i należy do największych w okresie pandemii.
Badania genetyczne pokazują, że wariant BA.5 stanowi już 25 proc. zakażeń w Polsce.
Według Niedzielskiego, dziś trzeba przede wszystkim obserwować, czy większa liczba zakażeń przełoży się na wzrost hospitalizacji. Obecnie z powodu COVID-19 w szpitalach znajduje się ok. 450 chorych. – Hospitalizacje mają inną strukturę niż w poprzednich fazach pandemii, bo część hospitalizacji nie wynika z oceny stanu zdrowia pacjentów, który upoważniałby do hospitalizacji. To są pacjenci w stanach lżejszych, którzy w trybie ambulatoryjnym i szpitalnym przyjmują leki stosowane w zakresie zwalczania COVID-19. Mamy o wiele mniej osób, które ciężko przechodzą COVID-19 – wyjaśnił minister zdrowia. Obecnie pod respiratorem przebywa jedynie 16 osób.
Jego zdaniem, poziom hospitalizacji „będzie głównym parametrem, który stanie się podstawą do podejmowania ewentualnych decyzji dotyczących stosowania instrumentów zapobiegających COVID-19”.
– Poniżej 5 tys. hospitalizacji w całym kraju nie będą podejmowane żadne kroki restrykcyjne. Chyba, że sytuacja będzie nam nakazywała szybszą reakcję – zapewnił Niedzielski.
Minister @a_niedzielski: Rośnie liczba zakażeń, jednak sytuacja nakazuje koncentrować się na liczbie hospitalizacji. Jeśli nie przekroczy 5 tys. w skali całego kraju, nie będziemy podejmować żadnych kroków restrykcyjnych. pic.twitter.com/TBY3VZBWmE
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) July 8, 2022
– Nie myślimy na razie o żadnych restrykcjach – podkreślił szef MZ. W razie gwałtownego zaostrzenia się sytuacji pandemicznej może zostać ewentualnie przywrócone masowe testowanie, a także zasady kierowania pacjentów na kwarantannę i izolację.
Najczarniejsze scenariusze ośrodków prognostycznych współpracujących z MZ pokazują możliwość wzrostu liczby hospitalizacji do 6-10 tys. przypadków jesienią br. – Pozostałe scenariusze zakładają poziomy zdecydowanie niższe, które nie stanowią problemu dla wydolności systemu opieki zdrowotnej – wyjaśnił minister zdrowia.
Jego zdaniem, sytuacja pandemiczna Polski jest dobra. – Polska stosunkowo później przeszła falę omicronową, która przetaczała się w Europie na przełomie roku, a my mieliśmy dopiero w styczniu wzrosty zachorowań – tłumaczył. – Mamy do czynienia w Polsce z przyspieszeniem zjawiska epidemicznego. Na razie jednak nie przekłada się to na pogorszenie sytuacji w szpitalach. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem będzie umiarkowany wzrost hospitalizacji – dodał.
Niedzielski zaapelował jednak do osób z grup ryzyka, czyli seniorów i osób z upośledzoną odpornością o noszenie maseczek w przestrzeniach zamkniętych, transporcie publicznym i sklepach.
Jesienią najprawdopodobniej ruszą szczepienia czwartą dawką szczepionki. Wszystko zależy od tego, czy Europejska Agencja Leków (EMA) zatwierdzi szczepionki przystosowane do mutacji Omicron. Jeśli tak się stanie, to szczepienia będą miały charakter populacyjny, czyli otwarty dla każdego chętnego.
(PS, GN)