OGŁOSZENIE. Czy nauczyciele mają jeszcze z czego oszczędzać?

Tak zwany etat nauczycielski to często element zazdrości osób, które nie pracują w oświacie. A jeśli do tego dodać mityczne dwa miesiące wakacji, to wychodzi, że bycie nauczycielem jest szczytem marzeń. Tylko często zapomina się o kilku rzeczach…

Średni tydzień pracy nauczyciela to nie 18 godzin, ale 47! Z danych Instytutu Badań Edukacyjnych wynika, że do czasu spędzanego w klasie z uczniami podczas zajęć trzeba doliczyć godziny wynikające z zadań statutowych szkoły. To między innymi prowadzenie zebrań z rodzicami, udział w posiedzeniach rad pedagogicznych, przygotowanie do zajęć, prowadzenie dokumentacji przebiegu nauczania i pracy szkoły, współpracę ze specjalistami czy prowadzenie zajęć wyrównawczych i opiekuńczych.
O tych zadaniach zapomina się równie często, jak i o tym, że do ich wykonania nauczyciele regularnie używają swojego sprzętu, prywatnego dostępu do internetu czy ponoszą koszty druku i materiałów dydaktycznych, bo w szkołach najzwyczajniej brakuje miejsca i zasobów.

I to wszystko zarabiając niewiele powyżej płacy minimalnej! Ile wynosi obecnie stawka minimalna? 3600 zł brutto. To pensja dla osoby bez studiów czy dopiero zaczynającej swoją ścieżkę zawodową. Nauczyciel  z wykształceniem pedagogicznym – a bardzo często również po dodatkowych szkoleniach specjalistycznych – zarabia… 3690 zł brutto. To tylko 90 złotych więcej.  Ale już zdecydowanie mniej niż początkujący pracownik sklepu. Według magazynu Money.pl lepszą pensję na starcie otrzymują nawet kasjerzy w Lidlu. Początkujący pracownik tej sieci dostaje 4200-5150 zł brutto, czyli więcej niż nauczyciel dyplomowany.

A ile tak naprawdę trafia do nauczycielskiego portfela? Mniej niż 3 tysiące*. Czy za tę kwotę da się opłacić rachunki, utrzymać mieszkanie czy zapewnić własnym dzieciom warunki do rozwoju?

Z tego właśnie powodu wielu nauczycieli nie ma możliwości odpoczynku w trakcie wakacji, tylko jest zmuszonych znaleźć dodatkową pracę, żeby móc się utrzymać. Do pensji dorabia co piąty nauczyciel!

Niektórzy pracują jako wychowawcy na koloniach, obozach językowych czy sportowych. Inni dorabiają pracując w branży turystycznej – sprzedają pamiątki, lody, są kelnerami, pracują w kuchni czy jako pomoc w hotelach i hostelach. Część osób próbuje swoich sił w rękodziele albo tworząc materiały edukacyjne i dydaktyczne, takie jak gry, arkusze ćwiczeń czy scenariusze lekcji.

– Mamy wysoką inflację, koszty utrzymania rosną. Nauczycielom nie wystarcza czasami na rachunki – potwierdza Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka Związku Nauczycielstwa Polskiego w rozmowie z portalem Interia. – ZNP otrzymało w tym roku rekordową liczbę wniosków z prośbą o pomoc finansową.

Sporo osób ratuje się kredytem. Zresztą, nie tylko w branży oświatowej. Dziennik Rzeczpospolita w swoim lipcowym materiale „Jest drogo, więc Polacy kupują na raty” informuje, że w tym roku banki i SKOK-i udzieliły ponad 60% więcej kredytów  niż przed rokiem. Polacy zmuszeni rosnącymi kosztami życia i cen podstawowych zakupów ratują się ratami. Często są to kredyty do 1 tys. złotych, czyli z pewnością nie na jakieś nadprogramowe wydatki, ale raczej system odroczonych płatności, oferowanych przez sklepy online. I dotyczy to nie tylko popularnego segmentu RTV i AGD, ale wszystkich branż, poczynając od zakupów z zakresu dom i ogród, przez narzędzia, aż do księgarni i wydawnictw, które notują kilkusetprocentowy wzrost sprzedaży w systemie ratalnym. Z płatności ratalnych online korzysta już 46% internautów.

***

Czy możemy w jakiś sposób wspomóc nauczycieli?

⇒ Żeby mieć pewność, że nauczyciele nie wpadną w pułapkę tzw. tanich kredytów, proponujemy dla branży oświatowej Portfel NAU, czyli odnawialne 2,5 tys. złotych z których można skorzystać w dowolnym momencie. Sprawdź warunki tutaj -> kliknij.

⇒ Możesz też skorzystać z Wakacji kredytowych – bierzesz gotówkę na większe wydatki, ale zaczynasz spłacać dopiero w nowym roku szkolnym, czyli jak masz już wypłatę. Sprawdź warunki tutaj -> kliknij. 

⇒ Tanie telefonowanie to kolejna z propozycji. Za 25 zł otrzymujesz nielimitowane rozmowy i SMS-y oraz pakiet 25 GB. A od tej ceny pracownicy oświaty otrzymują jeszcze dodatkowo 5 zł rabatu! To znaczy, że Pakiet Różowy, czyli abonament razem z 25 GB internetu masz za niecałe 20 zł!

⇒ Dla osób, którym internet nie jest aż tak potrzebny – mamy abonament za 14,80 zł.
W tej cenie jest tylko 10 GB internetu, ale za to nielimitowane połączenia i SMS-y do wszystkich! **

 


* Nauczyciel początkujący: 3690 zł brutto (2846 zł „na rękę”)
Nauczyciel mianowany 3890 zł brutto (2982 zł)
Nauczyciel dyplomowany 4550 zł brutto (3432 zł)

 

** Sprawdź  tylko czy masz zasięg – NAU Mobile to sieć komórkowa o ogólnopolskim zasięgu sieci Plus. Sprawdź czy sieć Plus jest obecna na Twoim terenie. Tutaj mapa -> kliknij.