Portugalski rząd zamyka przedszkola, szkoły i uniwersytety

Od jutra portugalskie przedszkola, szkoły i uniwersytety będą zamknięte. Lekarze obawiają się gwałtownego wzrostu zachorowań w efekcie brytyjskiej mutacji koronawirusa B117

Od jutra przez dwa tygodnie placówki oświatowe i szkoły wyższe będą prowadziły zajęcia w formie zdalnej.

Do tej pory Portugalia uchodziła za najmniej dotknięty pandemią kraj w Europie. Sytuacja zmieniła się po tym, gdy na kontynencie pojawiła się brytyjska mutacja koronawirusa B117, która – zdaniem lekarzy – rozprzestrzenia się dużo szybciej niż dotychczasowe szczepy.

W efekcie, od ubiegłego tygodnia liczba nowych zakażeń znacznie wzrosła, a Portugalia ma najwyższy na świecie średni 7-dniowy wskaźnik nowych zakażeń na 100 tys. mieszkańców, a także drugi najwyższy wskaźnik zgonów (po Wielkiej Brytanii). W ciągu ostatniej doby w tym 10-milionowym kraju zmarło z powodu COVID-19 aż 221 osób.

– Ryzyko rozprzestrzenienia się tego wirusa w społeczeństwie wzrosło – ostrzegł premier Portugalii António Costa. – W ciągu tygodnia nowa mutacja znacznie się rozprzestrzeniła – dodał.

Eksperci ocenili, że w ubiegłym tygodniu nowa mutacja stanowiła 8 proc. nowych zakażeń, w tym tygodniu jest to już 20 proc., a w przyszłym może sięgnąć 60 proc. Władze Portugalii liczą, że ten niekorzystny rozwój wydarzeń może zatrzymać m.in. zamknięcie szkół, przedszkoli i uniwersytetów.

(PS, GN)