Prezes ZNP: Jestem zwolennikiem radykalnej akcji strajkowej

Moim zdaniem środowisko nauczycielskie nie ma innego wyjścia. Ja jestem zwolennikiem tego, by była to radykalna akcja strajkowa – powiedział prezes ZNP Sławomir Broniarz w radiu TOK FM.

– Chcemy pokazywać, że nie godzimy się na to, co się dzieje w edukacji. Nie akceptujemy tych zmian. Podwyżka (od 1 września) nikogo nie zadowala, nie rozwiązuje problemów nauczycielskich. Nikt nie chce pracować w dużym mieście za pieniądze, które nie pozwolą mu nawet wynająć mieszkania – komentował Broniarz. Odnosił się tym samym do informacji, że w samej Warszawie brakuje kilku tysięcy nauczycieli.

Pisaliśmy o tym tutaj:

W Warszawie nauczyciele potrzebni od zaraz. Prawie 4 tys. wolnych etatów

Przypomnijmy, że między 1 a 15 września ZNP przeprowadzi sondaż, w którym nauczyciele zdecydują, czy chcą wrócić do czynnego protestu i ewentualnie w jakiej formie miałby się on odbyć.

Nowy rok, nowy protest. Nauczyciele zdecydują o jego formie

– Dziś nauczyciele mówią „chcemy protestować, zamierzamy protestować, ale jednocześnie chcemy pokazać rodzicom, że to nie jest walka z dzieckiem, że my nie chcemy tylko walczyć o swoje”. Stąd pytanie o różne formy protestu – mówił prezes Związku.

Sławomir Broniarz zdradził, że sam jest zwolennikiem „radykalnej akcji strajkowej”. – Środowisko nauczycielskie, mimo ogromnych strat i wyrzeczeń, jakie ponieśliśmy w kwietniu, nie ma innego wyjścia – podkreślił.

Według niego, zdecydowana większość nauczycieli zrozumiała, iż „konformizm, potakiwanie i chodzenie z pochyloną głową do niczego nie prowadzi”.

 – Nauczyciel, jeśli jest sam tchórzliwy, to nie wychowa odważnego obywatela. Nauczyciel, jeśli nie ma w swojej głowie autonomii, to nie nauczy jej dziecka i tej świadomości, że trzeba być wolnym i niezależnym w swoim procesie myślenia – wyjaśniał Broniarz.

Całą rozmowę można znaleźć tutaj.

Źródło: tokfm.pl

(JK, GN)