Prezydent chce dać rodzicom prawo głosu. W rzeczywistości, to prawo będzie fikcją

Czy 20 może oznaczać więcej niż 470? Tak, w prezydenckim projekcie nowelizacji ustawy – Prawo oświatowe. Z projektu mającego przyznać rodzicom prawo do decydowania o obecności organizacji pozarządowych na terenie szkoły wyszło coś dokładnie odwrotnego. Wyrzucenie takiej organizacji ze szkół będzie graniczyło z cudem

Prezydent Andrzej Duda, w ramach kampanii przed II turą wyborów prezydenckich (12 lipca br.), przedstawił dziś i skierował do Sejmu projekt nowelizacji ustawy – Prawo oświatowe „Rodzice decydują”. Chodzi o weryfikację obecności stowarzyszeń i organizacji pozarządowych w szkołach.

– Czas najwyższy, by w naszym systemie prawnym, systemie edukacyjnym zgodnie z oczekiwaniami wielokrotnie wyrażanymi przez rodziców, wreszcie to prawo rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami – a tym samym prawo rodziców do decydowania, jakie treści będą dzieciom przekazywane np. w szkole – było realizowane i zagwarantowane ustawowo – przekonywał Andrzej Duda.

Czy rzeczywiście prezydencki projekt zmieni cokolwiek w szkolnej rzeczywiści?

Dla wielu pomysł prezydenta wydawał się nietrafiony, ponieważ już dziś w ustawie – Prawo oświatowe znajdują się przepisy wymagające zgody rodziców na obecność w szkole organizacji pozarządowych. Chodzi o art. 86 ust. 2, zgodnie z którym: „Podjęcie działalności w szkole lub placówce przez stowarzyszenie lub inną organizację, o których mowa w ust. 1, wymaga uzyskania zgody dyrektora szkoły lub placówki, wyrażonej po uprzednim uzgodnieniu warunków tej działalności oraz po uzyskaniu pozytywnej opinii rady szkoły lub placówki i rady rodziców”.

Niestety zapis ten nie jest – w opinii Andrzeja Dudy – zadowalający. Dlatego zaproponował dodatkowe rozwiązania. W szkolnej rzeczywistości nie zmienią one jednak wiele. Nałożą jedynie kolejne, biurokratyczne obowiązki na dyrektorów oraz nauczycieli.

Czemu?

Prezydent zaproponował nowe brzmienie art. 86 ust. 2. Zgodnie z nim:

„Podjęcie działalności w szkole lub placówce przez stowarzyszenie lub inną organizację, o których mowa w ust. 1, wymaga uzyskania zgody dyrektora szkoły lub placówki, wyrażonej po uprzednim uzgodnieniu warunków tej działalności i po uzyskaniu:
1) pozytywnej opinii rady szkoły lub placówki oraz
2) zgody rodziców dzieci uczęszczających do szkoły lub placówki, wyrażonej w sposób określony w ust. 2d 2h”.

O ile więc dziś jakaś organizacja rozpoczynająca działalność w szkole potrzebuje zgody dyrektora i pozytywnej opinii rady szkoły, to po uchwaleniu ustawy potrzebowała będzie dodatkowo zgody rodziców. Czyli rozpisania czegoś w rodzaju szkolnego referendum.

Zasady tego „referendum” opisano w kolejnych punktach art. 86. Warto je przeanalizować, ponieważ głosowanie przebiegać będzie na niespotykanych dotąd zasadach.

Przede wszystkim, na stowarzyszeniu lub organizacji spocznie obowiązek przedstawienia dyrektorowi w formie elektronicznej i papierowej „prospektu informacji wychowawczej”. Prospekt musi zawierać:
* prezentację idei wychowawczych stowarzyszenia lub organizacji
* prezentację programu działalności wychowawczej lub programu rozszerzającego i wzbogacającego formy działalności dydaktycznej, wychowawczej, opiekuńczej i innowacyjnej szkoły lub placówki
* przedstawienie idei wychowawczych, które będzie realizował program (niestety nie wyjaśniono, czym punkt ten będzie się różnił od punktu pierwszego)
* wskazanie osób, które będą realizowały program w szkole lub placówce, wraz z informacją o posiadanym przez te osoby doświadczeniu zawodowym, w szczególności w zakresie objętym programem;
* informację zawierającą opis materiałów graficznych oraz pomocy dydaktycznych wykorzystywanych podczas realizacji programu

Prospekt może również zawierać:
* wskazanie recenzentów naukowych programu i rekomendacji udzielonych programowi przez inne osoby lub podmioty;
* wskazanie literatury, na której oparty jest program;
* inne informacje dotyczące stowarzyszenia lub organizacji oraz programu.

Dyrektor w ciągu 14 dni będzie musiał przekazać prospekt w postaci elektronicznej lub papierowej rodzicom. Do prospektu dołączy informację o „możliwości wyrażenia zgody albo braku zgody na podjęcie przez stowarzyszenie lub inną organizację” działalności w szkole, o terminie i sposobie wyrażenia zgody oraz braku zgody, a także skutkach nieprzekazania informacji o zgodzie albo braku zgody (czyli w praktyce – instrukcję „głosowania”).

Rodzic w ciągu 7 dni od dnia otrzymania prospektu będzie mógł wyrazić „informację o zgodzie” albo „informację o braku zgody” na działalność stowarzyszenia lub organizacji – w sposób elektroniczny lub papierowy.

Uwaga! Jeżeli rodzic nie zareaguje na korespondencję od dyrektora (a takich rodziców, jak pokazuje praktyka, będzie większość), to zgodnie z art. 86 ust. 2f, taka bezczynność zostanie zinterpretowana jako zgoda!

Inicjatywa „Rodzice decydują” oznacza więc, że milczenie jest równoznaczne ze zgodą.

Stowarzyszenie otrzyma zgodę na działalność w szkole, jeśli zgodę wyrazi w ten niecodzienny sposób „większość rodziców dzieci uczęszczających do szkoły lub placówki”.

Zgodnie z projektem, w takim „referendum” powinni wziąć udział wszyscy rodzice dzieci, bez względu na sytuację rodzinną dzieci.

Projekt prezydenta najlepiej wyjaśnić na przykładzie.

Jeśli w szkole uczy się 500 dzieci posiadających oboje rodziców, to dyrektor powinien rozesłać prospekt stowarzyszenia lub organizacji do 1000 osób. Tyle będzie uprawnionych do wzięcia udziału w swoistym „referendum”.

Jeżeli zgodę na działalność wyrazi np. tylko 20 rodziców, a brak zgody – aż 470, to… stowarzyszenie i tak będzie mogło w szkole działać!

Czemu? Ponieważ milczenie 510 rodziców zostanie – zgodnie z projektem ustawy – zinterpretowane jako zgoda. Dyrektor będzie musiał stwierdzić, że działalność stowarzyszenia poparło 530 osób, a przeciw niemu było – 470.

Powtórzmy – milczysz, czyli jesteś „za”.

To jednak nie koniec procedury, ponieważ wynik głosowania może się w każdej chwili… zmienić. Prezydent chce bowiem dać rodzicom prawo do cofnięcia swojej zgody, w każdej chwili, bez podania przyczyn tej decyzji. Jeżeli większość rodziców cofnie taką zgodę, to dyrektor będzie musiał wyprosić stowarzyszenie ze szkoły.

Przepis jest niejasny. Nie wiadomo, czy prawo do „cofnięcia zgody” dotyczy jedynie rodziców, którzy „zagłosowali”, czy też także rodziców, którzy milczeli (choć ich głos został odnotowany jako „za”). Nie wiadomo też, jak zostanie wtedy obliczona większość – czy „cofnięte” głosy zostaną dodane do tych „przeciw” (z pierwszego głosowania), czy może nie? Projekt prezydencki nie mówi też, co w sytuacji rodziców, którzy w pierwszym głosowaniu byli „przeciw”, ale potem zmienili zdanie i są „za”.

Jeśli ustawa zostanie przegłosowana w obecnej wersji, to żadna szkoła nie uniknie procedury weryfikacyjnej. Zgodnie z projektem, w ciągu 3 miesięcy od daty wejścia w życie ustawy, wszystkie stowarzyszenia i organizacje działające na terenie szkoły będą musiały poddać się procedurze – przedstawić prospekt i poddać się „referendum” na opisanych powyżej zasadach.

Projekt ustawy dostępny jest TUTAJ.

(PS, GN)