Proksa zostaje na stanowisku szefa oświatowej „Solidarności”. Zdecydowało kilka głosów

Ryszard Proksa obronił fotel przewodniczącego oświatowej „Solidarności” – tak zadecydowali w głosowaniu związkowcy z „S”. Podczas walnego zebrania członków sekcji oświaty za jego odwołaniem oddano 51 głosów, przeciwko – 55.

Zebranie, do którego doszło w Warszawie, nie było wcześniej planowane – miało zostać zwołane w trybie nagłym na wniosek działaczy z Gdańska.

Wrzenie w oświatowej „S” trwa od kilku miesięcy. Powodem jest stosunek kierownictwa związku do akcji protestacyjnej nauczycieli z udziałem ZNP oraz WZZ „Solidarność – Oświata” (związek zrzeszony w FZZ). Już na początku roku część struktur „S” przyłączyła się do wspólnej walki związków o podwyżki dla nauczycieli. Kiedy ZNP ogłosił termin rozpoczęcia strajku, udział w proteście zapowiedziały kolejne struktury „S”.

Jednak 7 kwietnia br. (w przeddzień rozpoczęcia strajku) Ryszard Proksa z grupą działaczy swojego związku podpisał porozumienie ze stroną rządową. Kierownictwo „S” zrezygnowało wtedy ze swoich postulatów płacowych, godząc się na podwyżkę 9,6 proc. od września (w tym 5 proc. to podwyżka przesunięta ze stycznia 2020 r.). W porozumieniu ujęty został także jednorazowy dodatek na start dla nauczycieli-stażystów oraz wycofanie się z wydłużonej ścieżki awansu.

Po podpisaniu porozumienia z rządem część członków oświatowej „S” wyraziło ostry sprzeciw i przystąpiła do protestu zorganizowanego przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych.

Ryszard Proksa jest radnym powiatu w Ostrowcu Świętokrzyskim z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Dlatego wielu nauczycieli pytało: kogo tak naprawdę reprezentuje szef oświatowej „S”?

(JK, GN)

Fot: premier.gov.pl