Nie ma porozumienia między rządem a protestującymi nauczycielami. Po ponad dwóch godzinach rozmów ogłoszono przerwę do godziny 18.00
Według prezesa ZNP Sławomira Broniarza, rozmowy toczą się ospale, a rząd w ogóle nie odnosi się do propozycji ZNP i FZZ podniesienia wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli o 30 proc. – Zastanawiam się nad „Solidarnością”, która ustawiła się w roli recenzenta i gotowa jest podpisać separatystyczne porozumienie z rządem, a jednocześnie jest na sali obrad i pewnie chętnie skonsumuje wszystko to, co mówimy – wyjaśnił prezes Związku.
Sławomir Broniarz jest natomiast zbudowany postawą pracodawców, którzy apelują do rządu o porozumienie i znalezienie sposobu na wypłatę nauczycielom podwyżek na poziomie proponowanym przez związki zawodowe.
– Przerwa w rozmowach podyktowana jest pracami sejmowymi i nie wynika z żadnych innych powodów – poinformował Sławomir Wittkowicz, lider FZZ. – Mam nadzieję, że o godz. 18.00 rząd przedstawi bardziej koncyliacyjne podejście, bo przypomnę – 8 kwietnia wypada w najbliższy poniedziałek. Władzy publicznej powinno zależeć na dojściu do porozumienia, a nie na wygenerowaniu protestu – dodał.
Rząd przedstawił dziś na piśmie propozycje, które dotąd składał ustnie.
(PS, GN)