Rodzice przyprowadzają do krakowskich żłobków dzieci mimo wysokiej temperatury. Gdy opiekunowie nie chcą przyjąć malucha do placówki, rodzice przynoszą zaświadczenia wystawione w ramach teleporad
Jak poinformowała „Gazeta Wyborcza”, w krakowskich żłobkach przybywa dzieci z wysoką temperaturą. Rodzice przyprowadzają je do placówki mimo ewidentnych objawów choroby. Wielu wykazuje się wyjątkową determinacją i opierającym się pracownikom żłobków przedstawia zaświadczenia od lekarzy.
„Dziecko zdrowe. Temperatura ciała 37,7 stopnia Celsjusza u dziecka dwuletniego mieści się w granicach normy. Dziecko może uczęszczać do żłobka” – zaświadczenie o takiej treści – według „Gazety Wyborczej” – otrzymała niedawno dyrektorka jednego z krakowskich żłobków. Wcześniej odmówiła rodzicom przyjęcia do placówki dziecka z wyraźnymi objawami choroby.
Podobnych przypadków jest więcej.
– Takich zaświadczeń, zwłaszcza uzyskanych podczas teleporad, otrzymujemy coraz więcej. Rodzice biorą je, bo muszą iść do pracy i nie mają gdzie zostawić dziecka. Ale obawiamy się, że w końcu okaże się, że ta wyższa temperatura jest związana z zakażeniem koronawirusem – powiedziała „GW” opiekunka w jednym ze żłobków.
Problemem okazały się tu nieprecyzyjne wytyczne głównego inspektora sanitarnego, które nie mówią nic o objawach, które umożliwiałyby żłobkowi odmówić przyjęcia dziecka. Zgodnie z wytycznymi, „do podmiotu może uczęszczać wyłącznie dziecko zdrowe, bez objawów chorobowych sugerujących chorobę zakaźną”.
Niestety wydane niedawno wytyczne MEN, MZ i GIS dla szkół są równie nieprecyzyjne.
„Do szkoły może uczęszczać uczeń bez objawów chorobowych sugerujących infekcję dróg oddechowych oraz gdy domownicy nie przebywają na kwarantannie lub w izolacji w warunkach domowych” – czytamy w wytycznych.
Nie wiadomo, czy temperaturę np. w granicach 37-38 stopni będzie można potraktować jako „sugerującą infekcję dróg oddechowych”, czy nie. I czy szkoły będą musiały podporządkować się ewentualnym zaświadczeniom wydawanym w ramach teleporad.
MEN: O tym, czy szkoła powinna kształcić zdalnie, zdecyduje dyrektor
Według cytowanego w „GW” Jana Bondara, rzecznika GIS, dyrektorzy żłobków powinni stosować się do opinii wydawanych przez lekarzy. GIS nie zamierza też wydać bardziej precyzyjnych wytycznych regulujących przyjmowanie dzieci do żłobków.
Tylko w Krakowie na COVID-19 choruje ok. 150 nieletnich pacjentów, a hospitalizowanych jest 13.
(PS, GN)