Rosjanie odpalili rakiety na Ukrainę. Zniszczone przedszkola, szkoły, uczelnie, ofiary wśród nauczycieli…

Kilkadziesiąt szkół i placówek oświatowych oraz akademickich zostało uszkodzonych w efekcie dzisiejszego rakietowego ataku Rosji na Ukrainę. W Zaporożu zginęła 53-letnia nauczycielka. Jeden z wystrzelonych przez Rosjan pocisków najprawdopodobniej znalazł się po polskiej stronie granicy, a po kilku minutach wrócił na terytorium Ukrainy.

Atak rozpoczął się około trzeciej w nocy i należał do jednego z najbardziej intensywnych od wybuchu wojny w lutym 2022 r. Rosja wystrzeliła na Ukrainę około 160 różnego rodzaju rakiet i dronów. Celem były mniejsze i większe miasta w Ukrainie, w tym Lwów, Kijów, Dniepr, Zaporoże.

Do tej pory w ataku potwierdzono śmierć 18 osób oraz ranienie 132 kolejnych. Wśród zabitych znalazła się 53-letnia nauczycielka z Zaporoża.

Jak poinformował Oksen Lisowyj, minister edukacji i nauki Ukrainy, „w wyniku kolejnego ataku terrorystycznego Rosji zginęli i zostali ranni ludzie”.

– Wśród ofiar jest 53-letnia nauczycielka szkoły podstawowej z Zaporoża, która większość swojego życia poświęciła pracy w szkole. To tragedia dla całej edukacyjnej rodziny – stwierdził Lisowyj na swoim profilu w mediach społecznościowych.

Według szefa ukraińskiego MEiN, w wyniku ataku zostało uszkodzonych kilkadziesiąt placówek oświatowych – przedszkoli, szkół i uczelni wyższych. W tym 13 szkół – w Dnieprze, Zaporożu, Sumach, Kijowie, obwodzie lwowskim, odeskim, chmielnickim i charkowskim.

– Przez te prawie dwa lata wojny staliśmy się znacznie silniejsi. I z pewnością zemścimy się na terrorystach za ich ataki – zapewnił Oksen Lisowyj.

Jedna z wystrzelonych na Ukrainę rakiet najprawdopodobniej znalazła się po polskiej stronie granicy. Niestety wiadomości płynące od wojskowych są sprzeczne. Armia najpierw poinformowała o utracie kontaktu z rakietą w okolicy Zamościa, a kilka godzin później – że była cały czas kontrolowana przez radary.

„W godzinach porannych w przestrzeń powietrzną RP od strony granicy z Ukrainą wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny, który od momentu przekroczenia granicy, aż do miejsca zaniku sygnału obserwowany był przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju. Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji” – poinformowało Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych.

Po południu wojsko przekazało natomiast, że polską przestrzeń powietrzną naruszyła rosyjska rakieta wystrzelona z Morza Kaspijskiego. Rakieta najpierw wleciała na terytorium Polski, a po 3 minutach i pokonaniu 40 km opuściła ją i wróciła na Ukrainę. Mimo to, wojsko uruchomiło poszukiwanie obiektu na terenie Polski, żeby upewnić się, że radiolokacja nie zawiodła i zweryfikował informacje płynące z radarów.

Prezydent Andrzej Duda zwołał w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego naradę z udziałem m.in. wicepremiera i ministra obrony Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz przedstawicielami wojska. Wcześniej naradę w podobnym składzie zwołał premier Donald Tusk.

„Rok 2023 kończy się zmasowanym rosyjskim atakiem, który kosztował życie i zdrowie dziesiątek osób w Ukrainie; poszkodowanym i ich rodzinom okazujemy solidarność i wsparcie oraz wzywamy Kreml do zaprzestania zbrodniczych działań w tym kraju” – wezwało polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

fot. Ministerstwo Edukacji i Nauki Ukrainy

(PS, GN)