Ministerstwo Finansów opublikowało rozporządzenie, które ma wyrównać nauczycielom stratę w wynagrodzeniu, jaką ponieśli w efekcie wejścia w życie 1 stycznia br. Polskiego Ładu. Rozporządzenie jest jednak niejasne, a księgowi mają wątpliwości, jak je rozumieć i stosować. Autorzy rozporządzenia przyznali natomiast, że dokument ten jedynie przesuwa termin zapłaty podatku
Poszkodowanymi w efekcie zmian podatkowych Polskiego Ładu są tysiące nauczycieli w całej Polsce. Pedagodzy informują o nawet kilkusetzłotowych obniżkach pensji. Doprowadziła do tego decyzja rządu o rezygnacji z możliwości odpisania od podatku składki zdrowotnej oraz skomplikowany system rozliczania tzw. ulgi dla klasy średniej. Efekt jest taki, że wielu podatnikom po prostu nie opłaca się zwiększać swoich dochodów, ponieważ efektem będzie konieczność zapłacenia wyższego podatku. A na początku stycznia na konta wielu nauczycieli wpłynęło wynagrodzenie netto niższe nawet o 300-500 zł netto.
5 stycznia rzecznik rządu Piotr Muller przeprosił nauczycieli za „pewnego rodzaju błąd”, w efekcie którego zostali finansowo poszkodowani oraz obiecał, że przepisy zostaną poprawione. – Dokonamy pewnych korekt w rozporządzeniu ministra finansów tak, aby wszystkie osoby, które mają w taki nieprawidłowy sposób naliczone wynagrodzenia otrzymały wyrównania już w lutym, żeby nie było żadnych wątpliwości, że te osoby korzystają na rozwiązaniach podatkowych, które przyjęliśmy – poinformował rzecznik rządu.
Wczoraj późnym wieczorem Ministerstwo Finansów opublikowało stosowne rozporządzenie. Niestety dokument ten jest mocno niejasny i wywołuje szereg wątpliwości.
❗️Minister finansów Tadeusz #Kościński podpisał rozporządzenie zmieniające technikę poboru zaliczek. #PolskiŁad
Osoby, które otrzymały mniejszą pensję w styczniu, dostaną jak najszybciej wyrównanie wypłaty pensji.Więcej informacji ⬇️https://t.co/SlDdSwhzLn
— Ministerstwo Finansów (@MF_GOV_PL) January 7, 2022
Rozporządzenie zakłada wydłużenie terminów, w jakich pracodawca musi pobrać i przekazać zaliczki na podatek dochodowy od pensji pracowników, w tym m.in. nauczycieli. „Przedłużenie to nastąpi w sytuacji, gdy zaliczka na podatek dochodowy, obliczona wg zasad określonych w ustawie PIT, w brzmieniu obowiązującym do końca 2021 r., jest niższa od zaliczki na podatek dochodowy obliczonej wg zasad określonych w ustawie PIT w brzmieniu obowiązującym od 1 stycznia 2022 r.” – czytamy w uzasadnieniu do rozporządzenia.
Dalej można przeczytać m.in. taki fragment: „W takim przypadku zaliczka na podatek zostanie pobrana tylko do wysokości zaliczki na podatek obliczonej wg zasad obowiązujących do końca 2021 r., i termin poboru zaliczki na podatek od różnicy między zaliczką na podatek obliczoną wg zasad obowiązujących do końca poprzedniego roku i wg zasad obowiązujących w tym roku podatkowym zostanie przedłużony (§ 1 ust. 1 projektowanego rozporządzenia)”.
Jak również następujący fragment: „Kolejny przepis (§ 1 ust. 2 projektowanego rozporządzenia) określa termin poboru tej różnicy w innej zaliczce na podatek dochodowy od osób fizycznych. Na podstawie projektowanego rozporządzenia termin ten upłynie z chwilą poboru miesięcznej zaliczki na podatek, która, obliczona zgodnie z przepisami ustawy PIT w brzmieniu obowiązującym, będzie niższa, niż kwota zaliczki na podatek dochodowy obliczonej zgodnie z przepisami ustawy PIT w brzmieniu obowiązującym na dzień 31 grudnia 2021 r.”.
Problemy ze zrozumieniem rozporządzenia mają księgowi, co zasygnalizowała m.in. Małgorzata Samborska, doradca podatkowy.
Drodzy księgowi, czy Wy rozumiecie treść rozporządzenia w sprawie załatania dziury w #PolskiŁad? Czy Wasz system to ogarnie, bo trudno liczyć w excelu jak w firmie jest kilka tysięcy osób? Czy jesteście w stanie policzyć te nadwyżki do 20 stycznia b.r.? pic.twitter.com/MYibcmBuz0
— Małgorzata Samborska (@SamborskaM) January 7, 2022
O co chodzi w rozporządzeniu #PolskiŁad? pic.twitter.com/GywZ9lPKJV
— Małgorzata Samborska (@SamborskaM) January 7, 2022
Księgowi obawiają się, że pracownikom trzeba będzie obliczać dwie wypłaty – tę, którą by otrzymywali według zasad obowiązujących do 31 grudnia 2021 r. i tę, którą mają otrzymać po 1 stycznia 2022 r., by sprawdzić, czy zaliczka na poczet podatku PIT jest niższa.
No to szybciutko księgowi, szybciutko! Wystarczy ustalić osoby z przychodami nie wyższymi niż 12.800; policzyć hipotetyczną zaliczkę według zasad z grudnia i porównać ją z zaliczką według #PolskiŁad, ustalić różnicę i niezwłocznie oddać ją pracownikowi. To tak na początek. pic.twitter.com/anZDR8EGjL
— Małgorzata Samborska (@SamborskaM) January 7, 2022
Jednak czy rzeczywiście nauczycielom cokolwiek zostanie zwrócone? Co do tego można mieć poważne wątpliwości. A nasuwa je lektura dołączonej do projektu „Oceny skutków regulacji”, czyli analizy finansowych skutków zmian prawa. W jednym z punktów można przeczytać, że poprawione rozwiązanie… nic nie będzie kosztowało budżet państwa.
„Rozporządzenie pozostaje bez wpływu na wysokość dochodów i wydatków sektor finansów publicznych (budżet państwa i j.s.t.) w ujęciu rocznym. Rozporządzenie przesuwa jedynie termin zapłaty podatku, nie zmienia natomiast wysokości rocznego zobowiązania podatkowego” – czytamy w OSR.
To oznacza, że rozporządzenie jedynie odsunie na później konieczność zapłaty podwyższonych danin, natomiast nie sprawia, że staną się one korzystniejsze dla pedagogów.
(PS, GN)