Do końca lutego rząd przedłużył obecne przepisy regulujące funkcjonowanie szkół i placówek oświatowych. To oznacza, że stacjonarnie mogą się uczyć jedynie dzieci z klas najmłodszych, a także dzieci w przedszkolach. Nauczyciele edukacji wczesnoszkolnej są natomiast testowani na obecność koronawirusa
– Obecnie trwa testowanie nauczycieli klas I-III. To nauczyciele, którzy ponad 3 tygodnie temu wrócili do pracy stacjonarnej – przypomniał minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. – Według stanu na dziś, przetestowano 19 tys. osób. Wynik jest identyczny, jak w przypadku analogicznego badania przeprowadzonego w drugim tygodniu stycznia. U 2 proc. przebadanych potwierdzono koronawirusa – dodał.
– W przyszłym tygodniu testom będą poddani nauczyciele przedszkoli – obiecał minister zdrowia.
Jednocześnie do 28 lutego przedłużono obecny, częściowy lockdown w oświacie. – Obecnie obowiązujące rozwiązania przedłużyliśmy do końca lutego. Klasy ósme i klasy maturalne już dziś mogą korzystać z konsultacji indywidualnych w niewielkiej grupach – poinformował szef MEiN.
Czarnek unikał jakichkolwiek deklaracji dotyczących perspektyw na powrót uczniów do nauki stacjonarnej. – Od grudnia ub.r. informujemy, że rozważamy pięć wariantów. Każdy jest obecnie prawdopodobny – stwierdził minister edukacji.
Choć wcześniej Czarnek twierdził, że ewentualny powrót uczniów do nauki stacjonarnej nie będzie uzależniony od tempa szczepień nauczycieli, to dziś oświadczył coś kompletnie odwrotnego. Testowanie nauczycieli, a także wyniki rejestracji nauczycieli do szczepień mają wpływać na to, kiedy i w jakiej formie starsi uczniowie wrócą w szkolne mury.
(PS, GN)