Na terenie 183 miejscowości w woj. podlaskim i woj. lubelskim położonych wzdłuż granicy z Białorusią zostanie wprowadzony stan wyjątkowy – ogłosił premier Mateusz Morawiecki. To oznacza, że na terenie przygranicznym będzie można m.in. zawiesić zajęcia w szkołach i na uczelniach
Jak poinformował premier, Rada Ministrów postanowiła wystąpić do prezydenta Andrzeja Dudy o wprowadzenie stanu wyjątkowego w 115 miejscowościach w woj. podlaskim i 68 miejscowościach w woj. lubelskim na okres 30 dni.
Szef rządu liczy, że ta decyzja pozwoli lepiej zapewnić „szczelność granicy” i „zapobiec prowokacjom, które nasiliły się ze strony reżimu Aleksandra Łukaszenki”. – Reżim Łukaszenki postanowił poprzez przetransportowanie ludzi, głównie z Iraku, wypchnąć tych ludzi na terytorium Polski, Litwy i Łotwy, by wprowadzić element destabilizujący – tłumaczył szef rządu.
Według ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego, stan wyjątkowy to efekt m.in. sytuacji w Usnarzu Górnym, gdzie od kilkunastu dni koczują 32 osoby pochodzące z Afganistanu, które utknęły między kordonem milicjantów białoruskich a funkcjonariuszami polskiej Straży Granicznej i wojska.
– Chcę uspokoić mieszkańców miejscowości nadgranicznych: one w najmniejszym stopniu będą ingerowały w wasze życie zawodowe, możliwość swobodnego wykonywania działalności rolniczej. W minimalnym stopniu te restrykcje będą dotyczyły stałych mieszkańców tych miejscowości. Wprowadzą istotne ograniczenia dla osób z zewnątrz, dla osób obcych na tym terenie, które chciałyby się przemieszczać w tych miejscowościach – mówił Mariusz Kamiński.
Osoby, które nie mieszkają w miejscowościach objętych stanem wyjątkowym, nie będą mogły w nich przebywać.
To pierwszy stan wyjątkowy ogłoszony w Polsce po 1989 r. Wcześniej obowiązujące przepisy zakładały możliwość wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Mariusz Kamiński zresztą dwukrotnie pomylił się używając właśnie sformułowania „stan wojenny”.
Ustawa o stanie wyjątkowym umożliwia wprowadzenie na terenie objętym jej przepisami surowych restrykcji ograniczających podstawowe prawa obywatelskie. W miejscowościach znajdujących się w pasie przygranicznym będzie można m.in. wprowadzić godzinę policyjną, cenzurę, kontrolę korespondencji oraz internować osoby, wobec których istnieje uzasadnione przypuszczenie, że będą naruszały prawo.
Zgodnie z art. 21 ustawy w czasie stanu wyjątkowego mogą być wprowadzone ograniczenia wolności i praw człowieka i obywatela w zakresie m.in. działalności edukacyjnej poprzez „okresowe zawieszenie zajęć dydaktycznych w szkołach włącznie ze szkołami wyższymi, z wyjątkiem szkół duchownych i seminariów duchownych”.
Władze mogą ponadto ograniczyć transport drogowy lub kolejowy, jak również ograniczyć funkcjonowanie systemów łączności oraz działalności telekomunikacyjnej (np. wyłączyć telefony komórkowe i możliwość korzystania z internetu).
Ustawa pozwala też policji w czasie stanu wyjątkowego wkroczyć na teren szkoły wyższej bez wezwania rektora „w celu przywrócenia porządku publicznego”.
W czasie stanu wyjątkowego mogą być zawieszone prawa do zgromadzeń, organizowania i przeprowadzania imprez masowych, strajków i innych form protestów, akcji protestacyjnych studentów oraz zrzeszania się (m.in. w związkach zawodowych)
(PS, GN)