Włodzimierz Czarzasty został wybrany na marszałka Sejmu. Za jego kandydaturą głosowało 236, przeciw było 209, a od głosu wstrzymały się 2 osoby. Większość bezwzględna wyniosła 224 posłów. – Dziękuję serdecznie za wybór. Bardzo serdecznie. Chciałem podziękować panu marszałkowi Hołowni. Jesteś wzorem, jeżeli chodzi o prowadzenie obrad, jeżeli chodzi o marszałka. Wszystko zrobię, żeby poziom utrzymać. Mam nadzieję, że to się zdarzy – mówił Czarzasty po głosowaniu.
– Chciałem podziękować koalicji, która moją kandydaturę wsparła. I chcę jasno powiedzieć: jestem członkiem tej koalicji, wspieram tę koalicję i będę twardym, lojalnym, przewidywalnym elementem tej koalicji – zaznaczył w Sejmie nowy marszałek.
Zgodnie z tradycją bezpośrednio po wyborze marszałek @wlodekczarzasty objął zwierzchnictwo nad Strażą Marszałkowską. Uroczystość odbyła się w Holu Głównym Sejmu. pic.twitter.com/vAekhLpz8H
— Sejm RP🇵🇱 (@KancelariaSejmu) November 18, 2025
Spośród posłów koalicji rządzącej, trójka parlamentarzystów nie zagłosowała za wyborem Włodzimierza Czarzastego. Sławomir Ćwik z Polski 2050 i Michał Kołodziejczak z KO wstrzymali się od głosu, a Agnieszka Buczyńska z Polski 2050 zagłosowała przeciw.
Opozycja spod znaku PiS i Konfederacji przyjęła z kolei wybór nowego marszałka skandując „precz z komuną”. Przeciwko jego kandydaturze było też koło Partii Razem.

Dotychczasowy marszałek Sejmu Szymon Hołownia formalnie złożył rezygnację 13 listopada, co otworzyło drogę do wyboru nowego marszałka zgodnie z koalicyjnymi ustaleniami.
Posłowie zdecydowali o wybraniu Szymona Hołowni na stanowisko wicemarszałka Sejmu. „Za” zagłosowało 261 parlamentarzystów, przeciwnych było 14, 162 – wstrzymało się od głosu.
Według nieoficjalnych doniesień mediów nowym szefem Kancelarii Sejmu miałby zostać Marek Siwiec, bliski współpracownik Aleksandra Kwaśniewskiego w czasach jego prezydentury, a później m.in. europoseł.
Czy nowy marszałek Sejmu „odmrozi” projekt „Godne płace…”?
A co nowy marszałek może zrobić dla środowiska oświatowego? Przypomnijmy, że wciąż nie mogą ruszyć prace nad obywatelskim projektem ustawy o zmianie ustawy Karta Nauczyciela (druk nr 28) złożonym w Sejmie przez ZNP (inicjatywa obywatelska „Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli”), który zakłada powiązanie wysokości wynagrodzeń nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w kraju.
Związek Nauczycielstwa Polskiego wniósł go do Sejmu w listopadzie 2021 r., za rządów PiS, ale po pierwszym czytaniu projekt utknął w komisji. Został „odmrożony” w obecnej kadencji, ale jak się okazało, na chwilę. Po pierwszym czytaniu (ponownym, ale pierwszym w tej kadencji), w styczniu 2024 r., został skierowany do Komisji Edukacji i Nauki.
W jej ramach powołano podkomisję nadzwyczajną do rozpatrzenia projektu. Jednak do tej pory podkomisja nadzwyczajna spotkała się zaledwie trzy razy, z czego dwa posiedzenia miały charakter techniczny. Od marca br. Sejm nie informuje o terminie kolejnego.
Przypomnijmy też, że 22 listopada 2024 podczas 43. Krajowego Zjazdu Delegatów ZNP premier Donald Tusk oświadczył: „Zobowiązuję się dzisiaj, że przyspieszymy prace nad projektem obywatelskim ZNP, nie będzie już zwłoki”.
14 października 2025 poseł Adam Krzemiński, szef podkomisji zajmującej się inicjatywą obywatelską ZNP „Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli” oświadczył w rozmowie z PAP, że z uwagi na koszty obywatelski projekt o pensjach nauczycieli nie ma szans na realizację w obecnym kształcie”
Poseł odpowiedział, że od ostatniego, marcowego posiedzenia podkomisji, czekał na opinię z Ministerstwa Finansów w sprawie skutków nowelizacji dla budżetu państwa. „Długo czekałem na tę opinię. Jednoznacznie dała ona do zrozumienia, że przy kosztach tej propozycji, które MF szacuje na około 35 miliardów złotych, nie ma możliwości, żeby ten projekt mógł się ziścić jako aktualne prawo” – ogłosił.
– Wypowiedź posła Krzemińskiego nie powinna zamykać prac nad tym projektem. Traktuję ją jako indywidualne stanowisko przewodniczącego podkomisji. Natomiast jeśli słowa pana posła odzwierciedlają stanowisko rządu, to może to mieć dalekosiężne skutki dla większości koalicyjnej – komentował w Głosie Sławomir Broniarz, prezes ZNP.
13 listopada minister edukacji Barbara Nowacka ogłosiła jednak, że „projekt, który ZNP przygotował i złożył w Sejmie („Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli” – przyp. red) jest dla naszego rządu, dla Koalicji Obywatelskiej niezmiernie ważny i jestem pewna, że będzie przyjęty z zadowoleniem przez nauczycieli”
– Do końca tej kadencji musi zacząć działać. To jest nasze zobowiązanie wobec nauczycieli i całego społeczeństwa – powtórzyła w programie „Na pierwszej linii” opublikowanym na kanale YouTube Kancelarii Premiera.
Czy nowy marszałek Sejmu „odmrozi” projekt „Godne płace…”?
(GN)
Fot: Sejm/X