„Solidarność” zgadza się z rządem i nie domaga się większych podwyżek

Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” za „uzgodnioną” uznała wrześniową podwyżkę w wysokości 9,6 proc. ZNP tymczasem uważa, że to dopiero część należących się nauczycielom pieniędzy

„Solidarność” zaopiniowała projekt rozporządzenia MEN dotyczącego wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli. Projekt ma wprowadzić w życie obiecaną przez rząd podwyżkę w wysokości 9,6 proc. od września br.

„W zakresie wynagrodzeń projekt rozporządzenia wprowadza w załączniku wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego obowiązujących od dnia 1 września 2019 r., które odpowiadają wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego przewidzianych w porozumieniu (z „Solidarnością” – przyp.red.)” – czytamy w stanowisku KSOiW.

To oznacza, że oświatowa „Solidarność” zaakceptowała propozycję rządową i nie domaga się większych stawek wynagrodzenia nauczycieli.

ZNP tymczasem uważa, iż oferta rządu jest jedynie wstępem do oczekiwanego przez środowisko wzrostu płac. W swojej opinii do projektu rozporządzenia Związek podkreślił, iż dokument ten „nie spełnia oczekiwań ZNP odnośnie wysokości wzrostu stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli”. Jednocześnie ZNP zażądał zwiększenie z dniem 1 września 2019 r. obowiązujących dziś minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli nie o 9,6 proc., ale o 25 proc.

Opinię „Solidarności można przeczytać TUTAJ, a stanowisko ZNP – TUTAJ.

(PS, GN)