„Historyczna mobilizacja w szkołach wyższych i średnich. 75 procent strajkujących dziś rano. Ten projekt reformy musi zostać wycofany! – czytamy na Twitterze francuskiego Związku Zawodowego Nauczycieli i Pracowników oświaty (SNES-FSU).
W całej Francji rozpoczął się w czwartek strajk generalny nauczycieli, drogowców, studentów, strażaków, śmieciarzy, adwokatów i innych grup zawodowych przeciwko reformie emerytalnej. Większość pociągów nie wyjechała na trasy, zamknięte są szkoły, w Paryżu nie działa metro.
Mobilisation historique dans les collèges et lycées.
75% de grévistes ce matin.
Ce projet de réforme des #retraites doit être retiré !#greve5decembre #grevedu5decembre #JeanMichelCompteMoi#5decembre pic.twitter.com/D6vgtgdAso— SNES-FSU (@SNESFSU) December 5, 2019
Pracownicy sektora publicznego obawiają się, że reforma emerytalna, sztandarowy projekt rządu prezydenta Francji Emmanuela Macrona, zmusi ich do dłuższej pracy i zmniejszenia emerytur.
Związkowcy zapowiedzieli blokowanie niektórych dróg szybkiego ruchu. W sumie w całej Francji zaplanowano ponad 250 manifestacji związkowych. Około 6 tys. policjantów ma pilnować porządku w związku z główną demonstracją, która przejdzie ulicami Paryża.
Lycée français de Libreville 🇬🇦 @aefeinfo : 67% des résidents attendus dans l'établissement le #5décembre sont en grève (primaire et secondaire).#JeanMichelCompteMoi#greve5decembre pic.twitter.com/YZzvZmrYWs
— SNES hors de France (@sneshdf) December 5, 2019
Pomimo groźby wielkiej mobilizacji społecznej Macron broni reformy emerytalnej, którą uważa za niezbędną. „Nie zrezygnuję z reformy” – zapowiedział prezydent.
Według dziennika „Liberation” konflikt społeczny, jaki może wywołać próba forsowania rządowego projektu może „przesądzić o sukcesie lub porażce” prezydentury Macrona, choć reforma ta była jedną ze sztandarowych obietnic jego kampanii wyborczej.
(JK, GN)
Fot: Snes-FSU/ Twitter