Tarcza antykryzysowa a oświata i związki

W czasie zawieszenia zajęć w szkołach pracodawca zatrudniający młodocianego pracownika odbywającego przygotowanie zawodowe będzie musiał takiego ucznia zwolnić z obowiązku świadczenia pracy – tak zakłada rozpatrywana dziś przez Senat tzw. tarcza antykryzysowa

Senat zajął się dziś przygotowaną przez rząd tzw. tarczą antykryzysową w związku z pandemią koronawirusa, czyli obszerną nowelizacją ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw.

Zgodnie z art. 15f. ustawy, w okresie czasowego ograniczenia lub zawieszenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z epidemią, pracodawca będzie musiał zwolnić młodocianego pracownika odbywającego przygotowanie zawodowe z obowiązku świadczenia pracy. Pracodawca ten nie straci refundacji wynagrodzenia, jakie otrzymuje od państwa na sfinansowanie wynagrodzenia takiego pracownika, jeżeli wypłaci uczniowi wynagrodzenie za czas zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy.

Tarcza antykryzysowa wprowadza też zmiany do ustawy z dnia 4 lutego 2011 r. o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3. Rząd chce, by w przypadkach uzasadnionych nadzwyczajnymi okolicznościami zagrażającymi życiu lub zdrowiu dzieci (czyli np. pandemii), minister pracy w drodze rozporządzenia mógł czasowo ograniczyć lub zawiesić funkcjonowanie form opieki nad dziećmi w wieku do lat 3 na obszarze kraju lub jego części, uwzględniając stopień zagrożenia na danym obszarze. Minister pracy będzie też mógł w takiej sytuacji wyłączyć stosowanie niektórych przepisów ustawy o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3. Chodzi przede wszystkim o przepisy dotyczące postępowania rekrutacyjnego i organizacji pracy form opieki nad dziećmi.

W tarczy antykryzysowej znalazły się ponadto rozwiązania uderzające w Radę Dialogu Społecznego, instytucję zrzeszającą przedstawicieli rządu, prezydenta, związków zawodowych i pracodawców. Zgodnie z art. 85 specustawy w czasie stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii premier będzie mógł odwołać każdego członka RDS (oprócz osób delegowanych do RDS przez prezydenta).

Premier będzie mógł odwołać członka RDS także w sytuacji, gdy nie ma stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii. Taką możliwość otrzyma, jeśli uzna, że dana osoba „utraciła zaufanie związane z informacją dotyczącą pracy, współpracy lub pełnienia służby w organach bezpieczeństwa państwa” w okresie PRL. A także w przypadku „sprzeniewierzenia się działaniom Rady doprowadzając do braku możliwości prowadzenia przejrzystego, merytorycznego i regularnego dialogu organizacji pracowników i pracodawców oraz strony rządowej”.

Co ciekawe, członków RDS powołuje prezydent.

(PS, GN)