W Krakowie zabrakło pieniędzy na pensje dla nauczycieli. Miasto szuka 89 mln złotych

„Samorząd został postawiony pod ścianą, bo chyba nikt z nas nie wyobraża sobie, że nauczyciele należących im się pieniędzy nie dostają. Dla Krakowa oznacza to, że w budżecie musimy >>znaleźć<< kwotę 89 mln zł” – zaalarmował Jacek Majchrowski, prezydenta Krakowa.

Część tej kwoty – 41 mln zł – udało się znaleźć, ale urzędnicy musieli zabrać pieniądze przeznaczone m.in. na bieżące utrzymanie torowisk (16 mln zł).

„W sumie szacujemy, że musimy w budżecie wygospodarować ok. 100 mln zł, bo wydatków nie dało się przewidzieć konstruując budżet na 2019 rok” – dodał prezydent Majchrowski w specjalnym komunikacie.

By pokryć brak środków na pensje dla części nauczycieli miasto przekazało część funduszy przeznaczonych wcześniej na bieżące utrzymanie torowisk (16 mln zł), na działania związane z poprawą jakością powietrza (0,5 mln zł), na zadania związane z wymianą pieców na ekologiczne ogrzewanie (3,5 mln zł) czy z budżetu przeznaczonego na budowę i modernizację boisk na terenach sportowo-rekreacyjnych (700 tys. zł).

„Na wypłaty podwyżek dla nauczycieli wykorzystujemy też oszczędności, jakie mamy dzięki niższym niż zaplanowaliśmy kosztom obsługi długu czy niewykorzystane w stu procentach pieniądze, które zostały po realizacji innych zadań. Bardzo wyraźnie chcę jednak podkreślić, że nie będziemy oszczędzać na żadnych wydatkach, od których zależy sprawne funkcjonowanie miasta. Tutaj nasze potrzeby są w pełni zabezpieczone” – czytamy w oświadczeniu prezydenta Majchrowskiego.

Urzędnicy na początku bieżącego miesiąca złożyli już pozew przeciwko rządowi domagając się 46 mln zł za zaniżoną subwencję z ostatnich kilku lat. Szykują się do następnych wezwań do zapłaty wobec rządu Morawieckiego i jego ewentualnych następców.

Miasta wzywają rząd do zapłaty kosztów reformy. Marek Wójcik z ZMP: popieramy!

Pod znakiem zapytania stają inwestycje na które głosowali mieszkańcy, w ramach budżetu obywatelskiego.

„Zarządzanie budżetem miasta i budżetem domowym, wbrew pozorom wykazuje sporo podobieństw. Z pewnością znane jest zjawisko, że trzeba zmienić zaplanowane wydatki, bo pieniądze okazały się potrzebne na coś zupełnie innego – ważniejszego i pilniejszego” – ocenia prezydent Majchrowski.

Cały komunikat prezydenta Majchrowskiego można znaleźć tutaj.

(JK, GN)

Fot: Jacek Majchrowski/Facebook