Brytyjskie władze będą karać za antyszczepionkowe protesty przed szkołami. Europa walczy z pandemią

Już nie tylko Austria, ale też kolejne kraje w Europie szykują się do wprowadzenia lockdownu dla wszystkich oraz obowiązku szczepień. Według ministra zdrowia Niemiec, do końca tej zimy wszyscy zaszczepią się na koronawirusa, przechorują go albo… umrą. Premier Holandii nazwał protestujących na ulicach antyszczepionkowców „idiotami”, a władze Wielkiej Brytanii grożą przeciwnikom szczepień więzieniem, jeśli zaczną organizować protesty przed szkołami.

– Prawdopodobnie do końca tej zimy mniej więcej wszyscy w Niemczech zostaną albo zaszczepieni albo wyleczeni albo umrą – powiedział Jens Spahn, minister zdrowia Niemiec. – Brzmi to cynicznie, ale taka jest rzeczywistość – dodał. Według Spahna, sytuacja w Niemczech jest dramatyczna. Zwolenniczką ostrzejszych restrykcji wobec niezaszczepionych jest ustępująca kanclerz Niemiec Angela Merkel. – Jesteśmy w bardzo dramatycznej sytuacji. To, co robimy teraz, nie wystarcza – powiedziała Merkel liderom swojej partii – CDU.

Ostre restrykcje wobec niezaszczepionych wprowadziły od poniedziałku Czechy i Słowacja. Osobom tym nie wolno będzie skorzystać z usług hoteli, pubów, fryzjerów, nie dostaną się też na większość wydarzeń publicznych. Władze Słowacji zasygnalizowały, że wkrótce mogą się zdecydować na podobny krok, jaki uczyniła Austria, czyli wprowadzenie trzytygodniowego lockdownu dla wszystkich. – Premier zdaje sobie sprawę z tego, że konieczne jest natychmiastowe rozwiązanie problemu tak, abyśmy mogli mieć spokojniejsze Święta Bożego Narodzenia i mogli złagodzić środki bezpieczeństwa w perspektywie zbliżającego się sezonu turystycznego – ogłosiło biuro Eduarda Hegera, premiera Słowacji.

Holandia była w ostatnich dniach świadkiem gwałtownych protestów po tym, gdy rząd wprowadził obostrzenia sanitarne dla niezaszczepionych. Protesty zostały spacyfikowane przez policję. Mark Rutte, premier Holandii, nie przebierał w słowach komentując działalność antyszczepionkowców i nazwał ich „idiotami”.

– W społeczeństwie jest duży niepokój związany z tym, że zmagamy się z kłopotami związanymi z koronawirusem. Ale nigdy nie zaakceptuję idiotów używających czystej przemocy tylko dlatego, że są nieszczęśliwi – stwierdził Rutte.

W Grecji, kraju, gdzie wskaźniki śmiertelności na koronawirusa są dwukrotnie wyższe niż wynosi średnia unijna, a miejsca na intensywnej terapii zostały zapełnione w 90 proc., wprowadzono drakońskie obostrzenia sanitarne. Od poniedziałku niezaszczepieni obywatele mają zakaz wstępu do wszystkich zamkniętych przestrzeni publicznych, jak np. muzea, kina, bary, restauracje, siłownie. We wszystkich miejscach pracy maseczki stały się obowiązkowe, a firmy mają funkcjonować w systemie zmianowym. Policja tropi natomiast szajki oszustów, które wystawiają sfałszowane certyfikaty szczepienne.

Pierre Yves Dermagne, wicepremier Belgii, zapowiedział przeprowadzenie debaty na temat obowiązkowych szczepień. To reakcja rządu na niedzielne, brutalne protesty w Brukseli zorganizowane przez antyszczepionkowców. – Musimy przeprowadzić tę debatę, ponieważ będziemy musieli żyć z wirusem przez miesiące, a nawet lata. Nie możemy ograniczać się do środków krótkoterminowych – tłumaczył Dermagne. Póki co, koalicja siedmiu partii tworzących rząd w Belgii zgodziła się na zobowiązanie do szczepień wszystkich pracowników służby zdrowia.

Nadhim Zahawi, minister edukacji Wielkiej Brytanii ostrzegł natomiast antyszczepionkowców przed planami organizowania protestów w okolicy szkół. – Protestujący przeciwko szczepieniu nie powinni zbliżać się do szkół, uczniów, rodziców lub nauczycieli. Jeśli to zrobią, policja podejmie przeciwko nim działania – zagroził Zahawi.

– Jeżeli ktoś czuje się zagrożony ze strony protestujących przeciwko szczepieniu, powinien to zgłosić, a zostaną oni aresztowani – dodał.

Tymczasem Izrael rozpoczął szczepienia dzieci w wieku 5-11 lat. Póki co, zainteresowanie szczepieniami jest niewielkie, choć premier Izraela Naftali Bennett postanowił publicznie zaszczepić swojego 9-letniego syna i zachęcić w ten sposób innych rodziców do zaszczepienia dzieci. Jeszcze w tym tygodniu Europejska Agencja Leków (EMA) ma zatwierdzić szczepionkę Pfizer/BioNTech dla dzieci w wieku 5-11 lat.

(PS, GN)