Tygodnik „Przegląd” zapytał byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego o kompetencje Anny Zalewskiej jako kandydatki do Parlamentu Europejskiego. „Proszę mnie nie męczyć”…
Start minister edukacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego i jej ewentualny wyjazd do Brukseli w sytuacji, gdy polska oświata sypie się po trzech latach „reform”, budzi wielkie emocje. Pisaliśmy już o oddolnej akcji nauczycieli skrzykujących się w internecie w celu wyjazdu w wyborczą niedzielę 26 maja na głosowanie do okręgu minister, by „zatrzymać Zalewską w Polsce”.
„Panie prezydencie, na czym polegają kompetencje pani Zalewskiej jako kandydatki do Parlamentu Europejskiego?” – zapytał Aleksandra Kwaśniewskiego tygodnik „Przegląd”. – Proszę mnie nie męczyć w tej sprawie, wiadomo, że nie ma kompetencji. Ale przyjęło się, że jeśli ktoś jest członkiem rządu, to jest kompetentny. Z definicji… – to opinia byłego prezydenta.
Anna Zalewska jest „jedynką” PiS w okręgu nr 12 (Wrocław). Ta pozycja na liście, przynajmniej teoretycznie, zapewnia mandat w Brukseli. Nie milkną spekulacje na ten temat, kto po wyborach może zastąpić obecną szefową MEN w fotelu ministra. Wszystko wyjaśni się już wkrótce…
(DK, GN)
Źródło: www.tygodnikprzeglad.pl