Wyższe pensje nauczycieli – obywatelska inicjatywa ustawodawcza wraz z podpisami trafi dziś do Sejmu!

Dziś w południe do Sejmu trafi 250 tys. podpisów pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą ZNP „Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli”. Związek chce, by wynagrodzenia nauczycieli pracujących w przedszkolach, szkołach i placówkach w całym kraju powiązać z przeciętnymi zarobkami w gospodarce narodowej. Chodzi o to, by płace w oświacie rosły proporcjonalnie do wzrostu zarobków w innych branżach.

Przedstawiciele ZNP w czwartek ok. godz. 12.00 złożą w Sejmie 250 tysięcy podpisów pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą „Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli”, zakładającą powiązanie wynagrodzeń nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej.

Inicjatywa jest odpowiedzią na pomysły ministra edukacji Przemysława Czarnka dotyczące zmian w Karcie Nauczyciela. Podczas prac reaktywowanego krótko przed wakacjami ministerialnego Zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty (w jego skład wchodzą przedstawiciele MEiN, samorządów i nauczycielskich związków zawodowych) Czarnek zaproponował podwyżkę wynagrodzenia nauczycieli w zamian za m.in. zwiększenie pensum o 4 godziny, zobowiązanie nauczycieli do realizacji 8 godzin karcianych, skasowanie niektórych dodatków oraz ograniczenie świadczeń z ZFŚS. Niestety proponowana przez ministra tzw. podwyżka nie zrekompensuje większego obciążenia pracą, a likwidacja dodatków i świadczeń spowoduje, że nauczyciele sami sfinansują tzw. podwyżkę. Na samych zmianach w funduszu socjalnym państwo oszczędzi ponad 1 mld zł rocznie, a na zamrożeniu dodatku wiejskiego ok. 300 mln rocznie. M.in. z tych pieniędzy miałyby być sfinansowane tzw. podwyżki.

MEiN nie chce także słyszeć o realizacji postulatu ZNP   powiązania wynagrodzeń nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej. Zamiast tego resort chce stworzyć nową kategorię tzw. przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli – w tym systemie płace nauczycielskie nadal zależałyby od tzw. kwoty bazowej określanej przez polityków.

Dlatego Związek wnosi do Sejmu obywatelski projekt dotyczący zmiany systemu wynagradzania nauczycieli.

Według ZNP, zamiast skomplikowanych zmian w Karcie, które nie tylko nie podniosą prestiżu zawodu, ale wręcz uderzą po kieszeni praktycznie każdego nauczyciela, należy przyjąć proste i jasne rozwiązanie. Szczególnie, że sytuacja w oświacie robi się dramatyczna, a dyrektorzy nie są w stanie znaleźć kandydatów na nauczycieli dla niemal każdego przedmiotu. Wielu nauczycieli kończy karierę i odchodzi na emeryturę, niektórzy postanowili odejść z zawodu, inni – wypaleni w efekcie wielomiesięcznej zdalnej edukacji – korzystają z urlopów dla poratowania zdrowia. A dopływ „świeżej krwi” do zawodu praktycznie ustał – niskie płace w oświacie zniechęcają zdolnych absolwentów.

Uchwalenie projektu ZNP pozwoliłoby na szybkie zasypanie przepaści pod względem wysokości wynagrodzenia między nauczycielami a przedstawicielami innych grup zawodowych, a tym samym zachęcić osoby z odpowiednim wykształceniem i predyspozycjami do podjęcia pracy w oświacie. Zgodnie z pomysłem, wysokość średniego i zasadniczego wynagrodzenia nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego powinna stanowić określony procent przeciętnego wynagrodzenia obowiązującego w III kwartale roku wcześniejszego. Dlaczego w III kwartale? To efekt kalendarza prac nad budżetem państwa.

Informację na temat wynagrodzeń w IV kwartale Główny Urząd Statystyczny publikuje w marcu roku następnego. Czyli wtedy, gdy Sejm już ma za sobą prace nad budżetem. Dlatego najnowsze dane na temat wysokości średniej płacy należy czerpać z danych z III kwartału.

Związek zaproponował, by w art. 30 ust. 5 KN zapisać, że stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego określa w rozporządzeniu ministerstwo edukacji, a kwota wynagrodzenia zasadniczego dla nauczyciela dyplomowanego z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym stanowi co najmniej 100 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Wynagrodzenie zasadnicze na pozostałych poziomach awansu i wykształcenia byłoby proporcjonalnie niższe, z tym, że wynagrodzenie stażysty z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym stanowiłoby co najmniej 73 proc. wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela dyplomowanego.

Przyjęcie propozycji ZNP oznaczałoby, że wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym wyniosłoby w przypadku (wszystkie kwoty brutto):
* stażysty – 3773,32 zł, czyli o 842,32 zł więcej niż obecnie
* kontraktowego – 3876,18 zł, czyli o 842,18 zł więcej niż obecnie
* mianowanego – 4.401,34 zł, czyli o 956,34 zł więcej niż obecnie
* dyplomowanego – 5168,93 zł, czyli o 1122,93 zł więcej niż obecnie

Jednocześnie ZNP chce, by w art. 30 ust. 3 Karty zapisać, że średnie wynagrodzenie nauczycieli (a więc – w dużym uproszczeniu – wynagrodzenie zasadnicze wraz z m.in. dodatkami i godzinami ponadwymiarowymi) stanowiło określony procent przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce w III kwartale roku poprzedniego w przypadku:
* nauczyciela stażysty – 90 proc.
* nauczyciela kontraktowego – 100 proc.
* nauczyciela mianowanego – 125 proc.
* nauczyciela dyplomowanego – 155 proc.

Gdyby takie rozwiązanie obowiązywało w 2021 r. to średnie wynagrodzenie wynosiłoby w przypadku (wszystkie kwoty brutto):
* nauczyciela stażysty – 4652,03 zł, czyli o 31,49 proc. więcej niż obecnie (3537,80 zł)
* nauczyciela kontraktowego – 5168,93 zł, czyli o 31,63 proc. więcej niż obecnie (3926,96 zł)
* nauczyciela mianowanego – 6461,16 zł, czyli o 26,82 proc. więcej niż obecnie (5094,43 zł)
* nauczyciela dyplomowanego – 8011,84 zł, czyli o 23,08 proc. więcej niż obecnie (6509,55 zł)

Co więcej, w kolejnych latach pensje nauczycieli rosłyby równolegle z pensjami innych grup zawodowych.

“Zaproponowany mechanizm określania wysokości wynagrodzeń nauczycielskich zostaje powiązany ze stanem gospodarki narodowej. Poprawa stanu gospodarki narodowej i związany z tym faktem wzrost wynagrodzeń w gospodarce narodowej będzie się przekładał bezpośrednio na wysokość wynagrodzeń nauczycielskich. Wprowadzenie zaproponowanego w niniejszej nowelizacji mechanizmu ustalania wynagrodzeń nauczycielskich wprowadzi obiektywny wskaźnik, uniezależniony od woli politycznej parlamentu i ministra właściwego do spraw oświaty i wychowania” – czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy.

Po przeliczeniu i weryfikacji złożonych przez ZNP podpisów marszałek Sejmu Elżbieta Witek podejmie decyzję w sprawie wyznaczenia terminu pierwszego czytania projektu ustawy.

(PS, GN)

>> Informacja ZNP na temat inicjatywy obywatelskiej „Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli”:

Złożenie podpisów pod inicjatywą „Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli” – ZNP : ZNP