Z powodu nieszczepienia dzieci do Polski mogą wrócić groźne choroby zakaźne. UNICEF ponawia apel do ministra zdrowia

Coraz więcej rodziców nie szczepi swoich dzieci. W ciągu ostatnich 10 lat liczba takich przypadków w Polsce wzrosła blisko czternastokrotnie. Doprowadziło to już do utraty odporności populacyjnej na odrę, na którą w 2019 roku w naszym kraju zachorowało czterokrotnie więcej osób niż rok wcześniej. „Tymczasem docierają do nas kolejne, jeszcze bardziej alarmujące dane. W 2020 roku liczba przypadków uchyleń od szczepień obowiązkowych przekroczyła już 50 tys.” – alarmuje UNICEF.

Walka z dezinformacją i wspieranie rodziców w dostępie do wiarygodnych informacji na temat szczepień to główne punkty apelu UNICEF Polska do ministra zdrowia. Organizacja zwraca uwagę, że widmo powrotu chorób zakaźnych jest coraz bardziej realne.

„Nie możemy dopuścić, aby naszemu życiu ponownie zaczęły zagrażać wirusy odry czy polio, o których – dzięki szczepieniom – zdążyliśmy już w Polsce zapomnieć. Problem dotyczy wszystkich, dlatego UNICEF Polska zachęca do podpisywania się pod apelem za pośrednictwem strony: www.unicef.pl/apel-szczepienia.

Według organizacji w ciągu ostatnich 10 lat liczba przypadków, w których rodzice zrezygnowali z zaszczepienia dzieci, zwiększyła się w Polsce aż czternastokrotnie. Co gorsza, najnowsze dane napływające z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – PZH pokazują, że trend ten nasila się.

W okresie od stycznia do października 2020 roku liczba uchyleń od obowiązkowych szczepień dzieci i młodzieży wzrosła o blisko 13 proc. w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedzającego i przekroczyła już 50 tys. Warto zaznaczyć, że nie ma jeszcze oficjalnych danych z listopada i grudnia 2020 roku.

– W Polsce w ostatnich latach obserwujemy niezwykle niepokojący trend, zwłaszcza wśród rodziców najmłodszych dzieci. W wyniku aktywności środowisk antyszczepionkowych, szerzących dezinformację i szkodliwe mity,  coraz więcej rodziców uchyla się od szczepień obowiązkowych własnych dzieci. Sytuacji z pewnością nie poprawiła pandemia COVID-19 i związane z nią obawy oraz ograniczenia w działalności przychodni POZ  – mówi dr hab. n. med. Hanna Czajka, lekarz pediatra i specjalista chorób zakaźnych.

– Powinno być natomiast zupełnie odwrotnie. Wszyscy widzimy, jak łatwo jest o wybuch pandemii i jakie spustoszenie na całym świecie sieje wirus SARS-CoV-2. Obecnie przeżywamy renesans chorób zakaźnych. Lockdown i społeczna izolacja spowodowały chwilowe uśpienie niektórych z nich. Jeżeli jednak nie będziemy szczepić dzieci, to po zakończeniu pandemii i powrocie do normalnych, codziennych relacji i kontaktów, choroby zakaźne powrócą ze zdwojoną siłą – dodaje dr Hanna Czajka.

Unicef ostrzega przed odrą. Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) podaje, że pod względem współczynnika zapadalności na tą chorobę (liczba zachorowań na 100 000 mieszkańców), Polska znajduje się w czołówce Europy.

– Aby zagwarantować społeczeństwu odporność przeciw odrze, niezbędne jest utrzymanie wyszczepialności na poziomie 95 proc. Tymczasem w Polsce odsetek dzieci zaszczepionych podstawową dawką MMR spadł poniżej tej granicy już w 2017 roku, a w 2018 roku wyniósł mniej niż 93 proc. Teraz proszę sobie uzmysłowić, że odra to choroba wielokrotnie bardziej zaraźliwa niż COVID-19. Jedna chora osoba może zainfekować nawet 18 innych. To trzykrotnie więcej niż w przypadku grypy czy SARS-CoV-2. Przy takiej skali transmisji wirusa i dalszym spadku liczby szczepień, wybuch epidemii odry będzie miał katastrofalne skutki – ostrzega dr Czajka.

„Zagrożone są nie tylko dzieci, których rodzice odmawiają szczepień, ale również osoby, które nie mogą być zaszczepione ze względów zdrowotnych” – alarmuje UNICEF Polska.

Pełny komunikat organizacji można znaleźć tutaj.

(JK, GN)

UNICEF alarmuje, że w Polsce drastycznie spada liczba szczepień dzieci. Apel do ministra zdrowia