Zastępca prezydenta Bytomia: Liczymy na tarczę pomocową dla samorządów, bo kołdra jest krótka

Mam obawy jako samorządowiec, ale również jako rodzic. Tendencje wzrostowe, jeśli chodzi o zakażenia, są jeszcze w naszym mieście dosyć wyraźne. Dlatego to nie jest moment, żeby np. otwierać przedszkola.

Z Adamem Frasem, zastępcą prezydenta Bytomia odpowiedzialnym za edukację, rozmawia Katarzyna Piotrowiak

(…)

Ile macie osób z COVID-19 w Bytomiu?

– Od początku pandemii mamy ok. 792 mieszkańców zakażonych SARS-CoV-2.

(…)

Jak w tym zagrożeniu otwierać żłobki, przedszkola i szkoły podstawowe?

– Od 18 maja br. prowadzone są zajęcia rewalidacyjne w przedszkolach, szkołach podstawowych i dwóch szkołach specjalnych. Taka decyzja zapadła po ustaleniach z dyrektorami placówek. Przy czym nie wszędzie rozpoczęły się tego samego dnia. Mogę tylko powiedzieć, że są to zajęcia indywidualne. Nie było wyjścia, bo każdy tydzień zwłoki mógł się okazać bardzo niekorzystny dla dzieci potrzebujących tych zajęć.

(…)

Rodzice się obawiają, a Pan? Nie ma Pan obaw związanych z otwieraniem przedszkoli i szkół?

– Mam obawy jako samorządowiec, ale również jako rodzic. Tendencje wzrostowe, jeśli chodzi o zakażenia, są jeszcze w naszym mieście dosyć wyraźne. Dlatego to nie jest moment, żeby np. otwierać przedszkola. Nie da się zapewnić w pełni bezpieczeństwa. Co prawda kopalnia Bobrek ruszyła 18 maja, ale zagrożenie nadal jest duże. Robimy jednak wszystko, by uruchomić zajęcia i umożliwić rodzicom pójście do pracy.

Mimo wszystko?

– Po zapoznaniu się z wytycznymi rządu podjęliśmy decyzję, że do końca maja przedszkola i żłobki będą zamknięte. To szczególnie newralgiczne miejsca. Trudno zachować dystans i dyscyplinę, w mojej ocenie przedszkola i żłobki powinny być ostatnim elementem odmrażania.

Jak i w co chcecie wyposażyć nauczycieli, w jakie środki ochrony?

– Nie chcemy, żeby pełna odpowiedzialność spoczywała na dyrektorach placówek, a mamy ich 82. Wiedzę o ich potrzebach mamy. Uruchomiliśmy rezerwę budżetową, na dzisiaj to 270 tys. zł. Dyrektorzy dostaną konieczne środki na konto, przekazaliśmy też część sprzętu, w tym ponad 1 tys. masek, 140 przyłbic, 500 l mydła, 100 l płynów do dezynfekcji.

100 l płynów na 82 placówki to wypada nieco ponad litr na jedną. Nie za mało?

– Zapasowe środki w budżecie mamy zabezpieczone, potrzeby będziemy uzupełniać na bieżąco. To, co wymieniałem, to są głównie środki na zabezpieczenie zajęć rewalidacyjnych. W przypadku zajęć opiekuńczych w klasach I-III zebraliśmy informacje, że chęć posłania dziecka do szkoły zadeklarowało 4,2 proc. rodziców. Decyzja była uzależniona od wyników badań wymazowych, które przeprowadziliśmy wśród 97 nauczycieli. Wyniki 93 osób są negatywne, dlatego podjęliśmy decyzję o uruchomieniu zajęć 27 maja. Cztery osoby miały wyniki niejednoznaczne i zostaną ponownie przebadane.

(…)

To jest fragment wywiadu z Głosu Nauczycielskiego nr 22 z 27 maja br. Pełna wersja – w wydaniu drukowanym oraz elektronicznych (ewydanie.glos.pl)

Fot. UM Bytom