ZNP apeluje do premiera o podjęcie negocjacji

ZNP zaapelował do premiera Mateusza Morawieckiego o podjęcie rozmów z protestującymi nauczycielami na temat ich postulatów. Szkoły i placówki w całym kraju głosują nad przystąpieniem do strajku od 8 kwietnia br.

 

– Dementujemy informacje minister Zalewskiej o rzekomo niewielkim poziomie zaangażowania nauczycieli w spór zbiorowy. W każdej gminie, w każdym powiecie doszło do wszczęcia sporu zbiorowego. W połowie akcji referendalnej możemy śmiało powiedzieć o bardzo wysokim poparciu dla akcji strajkowej. Najniższy wskaźnik poparcia, jaki się pojawił, to 72 proc. w jednej ze szkół na terenie Śląska. W zdecydowanej większości szkół i placówek oświatowych skala poparcia oscyluje na poziomie 90-100 proc. – poinformował dziś w przerwie obrad ZG ZNP prezes Związku Sławomir Broniarz.

– Czekamy wobec tego na reakcje rządu. Stąd apel do premiera Mateusza Morawieckiego o podjęcie rozmów z ZNP oraz z Forum Związków Zawodowych – podkreślił szef ZNP. Dodał, że rząd nie powinien z dialogu społecznego wyłączać jakichkolwiek organizacji związkowych i nie dzielić związków „na lepsze i gorsze, na te, z którymi warto i te, z którymi nie warto współpracować”. Jego zdaniem, obecność premiera w czasie rozmów na temat płac w oświacie jest niezbędna, by takie rozmowy zakończyły się sukcesem, a w budżecie rzeczywiście znalazły się pieniądze na sfinansowanie podwyżek.

ZG ZNP przyjął także apel do nauczycieli oraz pracowników administracji i obsługi szkół o włączenie się do strajku. – Nie dzielimy nauczycieli na tych z ZNP i innych organizacji związkowych. Apelujemy do wszystkich, bez względu na przynależność, w tym także do tych, którzy do żadnego związku nie należą, a którzy bardzo aktywnie włączyli się w procedury sporu zbiorowego i chcą wziąć udział w strajku. Zwracamy się też z apelem do nauczycieli i pracowników oświaty w szkołach i placówkach, które nie weszły, bądź nie mogły wejść w procedury strajkowe. Zwracamy się do nich z apelem o poparcie w różnorodny sposób, o wsparcie naszej akcji protestacyjnej. Mamy bowiem jeden, wspólny cel: poprawę sytuacji materialnej nauczycieli i pracowników oświaty jako początek rzeczywistego reformowania polskiej edukacji. Bo wszystko zaczyna się od dobrego nauczyciela. Nie zmienimy polskiej szkoły, nie naprawimy błędów wynikających z reformy Zalewskiej, jeżeli nie poprawimy sytuacji materialnej nauczycieli i pracowników, którzy nie są nauczycielami – ocenił Sławomir Broniarz.

– Jesteśmy przekonani, że przy tak wielkim zaangażowaniu nauczycieli, pracowników niebędących nauczycielami, przy ogromnym wsparciu ze strony rodziców, samorzadów uda nam się przekonać rząd do tego, że nasza akcja nie ma charakteru akcji politycznej, że barwy politycznej nie mają żadnego znaczenia w walce o poprawę sytuacji materialnej pracowników oświaty, że wszystkim nam zależy na dobru polskiej edukacji. Nie damy sobie przypiąć łatki politykierów. Reprezentujemy organizację, która od wielu lat i pokoleń walczy o dobrą edukację – przypomniał Sławomir Broniarz.

Anna Zalewska od wielu tygodni próbuje przekonać opinię publiczną, że za podwyżki odpowiedzialne są samorządy. – Twierdzenie, że podwyżka od września do grudnia 2019 r. będzie zrealizowana z budżetu samorządów jest nieporozumieniem i takiego stanu rzeczy ZNP nie akceptuje. To przerzucanie ciężaru sfinansowania naszej podwyżki na samorządy bez zagwarantowania im właściwego zabezpieczenia pieniędzy na realizację rego przedsięwzięcia. To oznacza, że samorządy, owszem, podwyżkę wypłacą, ale my takiej metody nie akceptujemy. Wygenerowanie tak dużych wydatków na podwyżkę płac dla nauczycieli jesienią może pogorszyć sytuację pracowników niebędących nauczycielami. Samorządy, które nie mają wolnych środków, zaczną oszczędzać na tych, którzy są takim samym istotnym pracownikiem szkoły, jak nauczyciele, czyli pracownikach administracji i obsługi szkół. Apelujemy jednocześnie do minister Rafalskiej o jak najszybsze zakończenie prac nad nowymi regulacjami prawnymi wyłączającymi z płacy minimalnej dodatek stażowy – podkreślił prezes ZNP.

Sławomir Broniarz podziękował samorządom za wsparcie i starania, aby edukacja w Polsce funkcjonowała na wysokim poziomie. – Apelujemy też o to, żeby w czasie strajku samorządy zachowały się w sposób wyrozumiały wobec tych wszystkich, którzy w strajku wezmą udział – stwierdził szef ZNP. Związek rozmawia już z samorządami nad sposobami zrekompensowania nauczycielom ewentualnych strat finansowych wynikających ze strajku. – Przypominam, że walczymy o wzrost wynagrodzeń. Strajk to najlepsza droga do tego, żebyśmy zawalczyli o podwyżki. Proszę samorządy, żeby miały to na uwadze, ponieważ to nie jest sprawa tylko nauczycieli. To także kwestia zwiększenia nakładów na edukację. To coś, co spaja nasze postulaty i postulaty samorządów – podsumował prezes ZNP.

(PS, GN)